Ósmym czynnikiem ścieżki jest prawidłowe skupienie, w języku pali samma samadhi. Skupienie reprezentuje intensyfikację czynnika mentalnego, obecnego w każdym stanie świadomości. Czynnik ten, jednoupunktowienie umysłu (citt' ekagatta), pełni funkcję ujednolicania innych czynników mentalnych w ramach zadania poznawczego. Jest to czynnik odpowiedzialny za aspekt indywiduujący świadomości, gwarantujący, że każdy akt citta lub jakikolwiek akt umysłu, pozostaje skoncentrowany na swoim obiekcie. W każdym dowolnym momencie umysł musi być czegoś świadomy — widoku, dźwięku, zapachu, smaku, dotyku lub obiektu mentalnego. Czynnik jednoupunktowienia ujednolica umysł oraz elementy z nim stowarzyszone w zadaniu poznawania obiektu, równocześnie spełniając funkcję czynnika ześrodkowującego wszystkie składowe aktu poznania na obiekcie. Jednoupunktowienie umysłu wyjaśnia fakt, że w każdym akcie świadomości istnieje centralny punkt koncentracji, w stronę którego zmierzają wszystkie obiektywne przesłanki, opuszczając zewnętrzny obszar peryferyjny, a kierując się do wewnętrznego jądra.
Samadhi, jednakże, jest tylko konkretnym rodzajem jednoupunktowienia; nie jest ono równoznaczne z jednoupunktowieniem w całej jego rozciągłości. Smakosz zasiadający do posiłku, zamachowiec czający się, by zabić swoją ofiarę, żołnierz na polu bitwy — wszystkie te czyny wymagają skupionego umysłu, lecz to skupienie nie może zostać scharakteryzowane jako samadhi. Samadhi to wyłącznie zdrowe jednoupunktowienie, skupienie na zdrowych stanach umysłu. Nawet wówczas jego zakres jest zawężony: nie oznacza ono każdej formy zdrowego skupienia, a jedynie zintensyfikowaną koncentrację, która jest skutkiem przemyślanego wysiłku mającego na celu podniesienia umysłu na wyższy, bardziej oczyszczony poziom świadomości.
Komentarze definiują samadhi jako ześrodkowanie umysłu i czynników mentalnych wprost i wyłącznie na obiekcie. Samadhi, jako zdrowe skupienie, zbiera i łączy zazwyczaj rozczłonkowany i rozproszony strumień stanów mentalnych, w celu wywołania wewnętrznego ujednolicenia. Dają się zauważyć dwie uderzające cechy skoncentrowanego umysłu: nieprzerwana uważność obiektu i wynikające z niej wyciszenie funkcji mentalnych, cechy odróżniające go od umysłu nieskoncentrowanego. Umysł niewyszkolony w skupieniu porusza się w rozproszeniu i roztargnieniu, które Budda porównuje do trzepoczącej się ryby, wyciągniętej z wody i rzuconej na suchy piasek. Nie może on pozostać na jednym miejscu, tylko rzuca się od idei do idei, od myśli do myśli, bez wewnętrznej kontroli. Tak rozedrgany umysł jest także umysłem zwiedzionym przez iluzje.
Opanowany przez kłopoty i rozważania, stale trawiony złudzeniami, postrzega on rzeczy jedynie fragmentarycznie, zaburzony przez zmienne myśli, pojawiające się jak zmarszczki na wodzie. W odróżnieniu od tego, umysł wyszkolony w skupieniu może pozostawać zogniskowany na swoim obiekcie bez rozproszenia. Ta wolność od rozproszenia przynosi w efekcie delikatność i łagodność, które czynią umysł skutecznym narzędziem przenikania. Jak jezioro niezakłócone przez żadną bryzę, skoncentrowany umysł jest wiernym ekranem, odzwierciedlającym wszystko, co tylko pojawi się przed nim, dokładnie takim, jakim jest.
Skupienie można rozwinąć przez jedną z dwóch metod — albo jako cel systemu praktyki, nakierowanego wyraźnie na osiągnięcie głębokiej koncentracji na poziomie wchłonięcia, albo jako przypadkowy element towarzyszący ścieżce, której celem jest wzbudzenie wglądu. Pierwsza metoda zwana jest rozwojem łagodności (samatha-bhavana), druga rozwojem wglądu (vipassana-bhavana). Obie te ścieżki wymagają podobnych praktyk wstępnych. Dla podjęcia którejkolwiek z nich konieczne jest oczyszczenie dyscypliny moralnej, muszą zostać usunięte rozmaite przeszkody, medytujący musi otrzymać odpowiednie instrukcje (najlepiej od osobistego nauczyciela), oraz musi zamieszkać w miejscu odpowiednim dla praktyki. Dopiero gdy te warunki wstępne zostaną spełnione, medytujący na ścieżce łagodności musi dobrać obiekt medytacji, coś, co zostanie użyte jako punkt ogniskowy dla rozwoju skupienia.
W przypadku, gdy uczeń posiada wykwalifikowanego nauczyciela, nauczyciel prawdopodobnie wskaże mu obiekt, który uzna za właściwy dla jego temperamentu. Gdy nie posiada się nauczyciela, należy samodzielnie wybrać obiekt, być może trochę eksperymentując. Instrukcje medytacyjne łączą tematy medytacji łagodności w zbiór o czterdziestu elementach, zwanych „miejscami pracy” (kammatthana), ponieważ są to miejsca, w których medytujący wykonuje swoją pracę związaną z praktyką. Wymienimy te czterdzieści elementów:
Kasina to zręczne środki reprezentujące odpowiednie pierwotne cechy podstawowe. Cztery reprezentują podstawowe elementy — kasina ziemi, wody, ognia i powietrza; cztery reprezentują kolory — niebieskie, żółte, czerwone i białe kasina; dwa pozostałe to kasina światła i przestrzeni. Każde kasina jest konkretnym obiektem, reprezentującym uniwersalne cechy, których znaczenie oddaje. I tak kasina ziemi mogłoby być okrągłym dyskiem wypełnionym gliną. W celu rozwinięcia koncentracji na kasina ziemi, medytujący umieszcza dysk wprost przed sobą, ustala na nim swoje spojrzenie, po czym kontempluje „ziemia, ziemia”. Podobna metoda stosowana jest dla innych kasina, z właściwymi zmianami, aby medytacja odpowiadała obiektowi.
„Dziesięć nieatrakcyjnych obiektów” to zwłoki w różnych stadiach rozkładu. Temat ten wydaje się podobny do kontemplacji cielesnego rozpadu w uważności ciała i, w rzeczy samej, w dawnych czasach tereny cmentarne i kremacyjne polecane były jako najstosowniejsze miejsca dla obu kontemplacji. Lecz obie te kontemplacje mają odmienny punkt ciężkości. W przypadku uważności ćwiczenie kładzie nacisk na zastosowanie rozważań myślowych, widok rozkładających się zwłok służy jako bodziec do refleksji na temat naszej własnej śmierci i ostatecznego rozpadu. W ćwiczeniu z kasina odradza się używanie rozważań czy refleksji. Nacisk jest położony natomiast na jednoupunktowione mentalne umocowanie na obiekcie, a im mniej myśli występuje, tym lepiej.
Dziesięć pamięci tworzy zbiór różnorodny. Pierwsze trzy, to medytacje pełne oddania, nad cechami Trzech Klejnotów — Buddą, Dharmą i Sanghą; biorą one za swoją podstawę standardowe sformułowania pochodzące z Sutr. Następne trzy pamięci także polegają na starożytnych formułach: to medytacje nad moralnością, szczodrością i potencjałem cech duchowych o charakterze boskim w nas samych. Po czym mamy uważność śmierci, kontemplację nieatrakcyjnej natury ciała, uważność oddychania, a w końcu, pamięć spokoju, dyskursywną medytację nad Nirwaną.
Cztery wyższe stany, zwane też „boskim pozostawaniem”, są skierowanymi na zewnątrz postawami społecznymi — miłującą dobrocią, współczuciem, współodczuwającą radością, oraz zrównoważeniem — rozwiniętymi do poziomu uniwersalnego promieniowania, stopniowo rozszerzającego swój zasięg aż do chwili, gdy ogarnie wszystkie czujące istoty. Cztery stany niematerialne są obiektywnymi podstawami dla pewnych głębokich stanów wchłonięcia: podstawą nieskończonej przestrzeni, podstawą nieskończonej świadomości, podstawą nie-przedmiotowości oraz podstawą ani-percepcji-ani-nie-percepcji. Te stany możliwe są do osiągnięcia tylko dla osób, które są już adeptami skupienia. „Jedna percepcja”, to percepcja odrażających cech jedzenia, temat dyskursywny, opracowany z zamiarem zmniejszenia przywiązania do rozkoszy podniebienia. „Jedna analiza”, to kontemplacja ciała w terminologii czterech podstawowych elementów, omawiana już w rozdziale poświęconym prawidłowej uważności.
Gdy taka różnorodność tematów medytacji zostaje zaprezentowana, aspirujący do roli medytującego może czuć się zakłopotany, stając przed koniecznością dokonania wyboru. W takiej sytuacji, obiekty nieatrakcyjne i kontemplacja nad elementami ciała właściwe są dla osób namiętnych, medytacja nad miłującą dobrocią jest najlepsza dla osób pełnych nienawiści, medytacja nad cechami Trzech Klejnotów jest najskuteczniejsza dla osób pełnych religijnego poświęcenia, itd. W celach praktycznych, jednakże, początkującym na drodze medytacji na ogół doradza się, aby rozpoczęli pracę z prostym obiektem, pomagającym zredukować myślenie dyskursywne. Rozproszenie mentalne, spowodowane przez niemożność spoczynku i roztargnione myśli jest powszechnym problemem, trapiącym wszystkich, niezależnie od typu charakteru. Niezależnie też od rodzaju temperamentu, każdemu medytującemu przyniesie pożytek temat spowalniający i uśmierzający proces myślowy. Tematem powszechnie polecanym ze względu na skuteczność, jest uważność oddychania. Temat ten można sugerować jako najodpowiedniejszy zarówno dla początkujących, jak i weteranów szukających bezpośredniego dostępu do głębokiego skupienia. Gdy tylko umysł ustabilizuje się i wzorce naszych myśli staną się łatwiejsze do zauważenia, możemy użyć innych tematów, pracując z konkretnie powstałymi problemami: medytacja nad miłującą dobrocią może być zastosowana aby dać odpór gniewowi i złej woli, uważność części ciała aby osłabić zmysłową namiętność, pamięć o Buddzie aby zainspirować wiarę i oddanie, medytację nad śmiercią aby powstał bodziec ponaglający. Zdolność wyboru tematu odpowiedniego do sytuacji wymaga uzdolnień, ale ta zdolność wykształca się w trakcie praktyki, często poprzez proste eksperymentowanie metodą prób i błędów.
Koncentracja nie jest dostępna dla nas w całości na samym początku, ale rozwija się stopniowo. Aby nasza prezentacja objęła wszystkie etapy koncentracji, rozważymy przypadek medytującego, który przebywa całą ścieżkę medytacji łagodności od początku do końca, a który czyni postępy znacznie szybciej, niż typowy medytujący na ścieżce ma możliwość czynić.
Po otrzymaniu od nauczyciela tematu medytacji, lub dokonaniu samodzielnego wyboru, medytujący udaje się w spokojne miejsce. Przyjmuje prawidłową postawę medytacyjną — nogi wygodnie skrzyżowane, górna część ciała utrzymywana prosto, ręce złożone jedna na drugiej spoczywają na podołku, głowa trzymana pewnie, usta i oczy zamknięte (o ile nie używa się kasina ani innego obiektu wzrokowego), oddech przepływa naturalnie i regularnie przez nozdrza. Ogniskuje on następnie swój umysł na obiekcie i próbuje go tak utrzymać, ustalony i czujny. Jeśli umysł umyka, zauważa to szybko, chwyta go i sprowadza na powrót delikatnie, ale stanowczo na obiekt, czyniąc tak wciąż i wciąż, gdy zachodzi konieczność. Ten stan początkowy nazywany jest koncentracją wstępną (parikkamma-samadhi), oraz obiektem znaku wstępnego (parikkamma-nimitta).
Gdy początkowe podekscytowanie opadnie i umysł zaczyna stabilizować się w praktyce, może pojawić się pięć przeszkód, jak bąbelki z kipiącej głębi. Niekiedy pojawiają się jako myśli, czasami jako obrazy, czasami jako obsesyjne emocje: przypływy pożądania, gniewu i oburzenia, ciężkości umysłu, podniecenia, wątpliwości. Przeszkody tworzą potężną barierę, ale za pomocą cierpliwości i podtrzymywanego wysiłku, można ją przekroczyć. Pokonanie przeszkód wymaga zręczności. Chwilami, gdy konkretna przeszkoda staje się silna, medytujący musi odłożyć temat podstawowy, a podjąć inny, wyraźnie przeciwstawny danej przeszkodzie. W innych przypadkach musi on wytrwać przy głównym temacie pomimo ataków na ścieżce, sprowadzając umysł na powrót, wciąż i wciąż na nowo.
W miarę kontynuowania podjętych na ścieżce skupienia starań, jego wysiłki aktywizują pięć czynników mentalnych, które przychodzą mu z pomocą. Czynniki te są sporadycznie obecne w zwykłej, nieukierunkowanej świadomości, ale brak im jednoczącej więzi, i wobec tego nie odgrywają istotnej roli. W przypadku, jednakże, gdy to wysiłek medytacyjny aktywuje te pięć czynników, nabierają one mocy, łączą się z innymi i kierują umysł ku samadhi, stając się rządzącymi samadhi „czynnikami dżhana”, czynnikami wchłonięcia (dżhananga). Uszeregowane w swojej zwyczajowej kolejności, te pięć czynników to: początkowe zastosowanie umysłu (vitakka), podtrzymywane zastosowanie umysłu (vicara), zachwyt (piti), szczęście (sukha), oraz jednoupunktowienie (ekaggata).
„Początkowe zastosowanie umysłu” wykonuje pracę ukierunkowującą umysł na obiekt. Ujmuje ono umysł, dźwiga w górę i prowadzi do obiektu w taki sam sposób, w jaki prowadzimy poznakieć przez blok drewna. Gdy taki etap zostaje osiągnięty, „podtrzymywane zastosowanie umysłu” zakotwicza umysł na obiekcie, utrzymując go tam, dzięki swojej roli sprawdzającej. Aby ukazać jasno różnicę pomiędzy tymi dwoma czynnikami, początkowe zastosowanie przyrównywane jest do uderzenia w dzwon, zaś podtrzymywane zastosowanie do rozchodzącego się dźwięku dzwonu. „Zachwyt”, trzeci czynnik, jest przyjemnością i radością, które towarzyszą życzliwemu zainteresowaniu przedmiotem, podczas gdy „szczęście”, czwarty czynnik, jest przyjemnym uczuciem towarzyszącym pomyślnemu skupieniu. Jako że zachwyt i szczęście mają cechy wspólne, często są ze sobą mylone, ale bynajmniej nie są tożsame. Różnica pomiędzy nimi obrazowana jest przez porównanie zachwytu do radości odczuwanej przez znużonego wędrowca na pustyni, który ujrzał oazę w oddali, szczęście zaś do przyjemności, jaką odczuwa, gdy pije z dzbana i odpoczywa w cieniu. Piąty, a zarazem ostatni czynnik wchłonięcia, to jednoupunktowienie, które spełnia kluczową funkcję w jednoczeniu umysłu na obiekcie.
Gdy skupienie zostanie już rozwinięte, omówione powyżej pięć czynników ożywa i zaczyna przeciwdziałać pięciu przeszkodom. Każdy czynnik wchłonięcia przeciwstawia się konkretnej przeszkodzie. Początkowe zastosowanie umysłu, dzięki swojej pracy dźwignięcia umysłu na obiekt, przeciwstawia się przygnębieniu i ospałości. Podtrzymywane zastosowanie, dzięki zakotwiczeniu umysłu na obiekcie, usuwa zwątpienie. Zachwyt kładzie kres złej woli, szczęście wyklucza niemożność spoczynku i zmartwienie, zaś jednoupunktowienie przeciwstawia się pożądaniu zmysłowemu, najbardziej uwodzicielskiej pokusie do rozproszenia. Wraz ze wzmocnieniem czynników wchłonięcia, przeszkody więdną i karleją. Nie są jeszcze wykorzenione — wykorzenienie może być wyłącznie efektem mądrości, trzeciego członu ścieżki — ale zostają zredukowane do stanu spokojności, gdzie nie są w stanie przerwać dążenia w kierunku skupienia.
W tym samym czasie, gdy w sferze wewnętrznej przeszkody są pokonywane przez czynniki dżhana, po stronie obiektu także zachodzą pewne zmiany. Pierwotny obiekt skupienia, znak początkowy, jest grubszym obiektem fizycznym; w przypadku kasina, jest to dysk reprezentujący wybrany element czy kolor, w przypadku uważności oddychania zmysłowe odczucie oddechu, itd. Lecz wraz ze wzmocnieniem koncentracji pierwotny obiekt powołuje do życia nowy obiekt, zwany „znakiem nauczania” (uggaha-nimitta). Dla kasina będzie to mentalny obraz dysku widziany w umyśle tak jasno, jak oryginalny obiekt na własne oczy; w przypadku oddychania będzie to introspektywny obraz powstały ze zmysłowego dotyku strumieni powietrza poruszających się wewnątrz nozdrzy.
W momencie pojawienia się znaku nauczania, medytujący pozostawia znak początkowy i ustala swoją uwagę na nowym obiekcie. W stosownym czasie ze znaku nauczania wyłoni się kolejny obiekt. Obiekt ten nosi nazwę „znak duplikatu” (patibhaga-nimitta) i jest oczyszczonym obrazem mentalnym, wielokrotnie jaśniejszym i wyrazistszym, niż znak nauczania. Znak nauczania porównywany jest do księżyca widzianego przez chmury, znak duplikatu zaś do księżyca wolnego od chmur. Jednocześnie z pojawieniem się znaku duplikatu, pięć czynników wchłonięcia tłumi pięć przeszkód i umysł wstępuje w etap skupienia zwany upacara-samadhi, „skupienie dostępu”. Na tym etapie umysł przyciągany jest coraz bliżej wchłonięcia. Znajduje się już w obrębie „sąsiedztwa” (jedno z możliwych znaczeń słowa upacara) wchłonięcia, lecz potrzebna jest dalsza praca, by móc całkowicie zanurzyć się w obiekcie, co jest precyzyjną oznaką wchłonięcia.
W ciągu dalszej praktyki, czynniki skupienia osiągają moc i doprowadzają umysł do wchłonięcia (appana-samadhi). Podobnie jak skupienie dostępu, wchłonięcie przyjmuje znak duplikatu jako swój obiekt. Dwa etapy koncentracji nie są różnicowane ani z powodu braku przeszkód, ani obiektu, jakim jest znak duplikatu; są to cechy wspólne dla obu etapów. Tym, co je wzajemnie odróżnia, jest moc czynników dżhana. W skupieniu dostępu czynniki dżhana są obecne, lecz brak im mocy i solidności. W tym stanie umysł porównywany jest do dziecka, które właśnie nauczyło się chodzić: stawia kilka kroków, pada, podnosi się, idzie kawałek dalej i znów upada. Umysł wchłonięcia jest jak mężczyzna, który chce iść: po prostu wstaje i idzie wprost przed siebie bez wahań.
Skupienie na etapie wchłonięcia dzieli się na osiem poziomów, każdy charakteryzujący się większą głębią, czystością i subtelnością niż etap poprzedzający. Cztery pierwsze poziomy tworzą zbiór zwany czterema dżhana, słowo, które najlepiej jest pozostawić nieprzetłumaczone, z powodu braku pełnego odpowiednika. Niemniej jednak luźno oddaje sens sformułowanie „wchłonięcie medytacyjne”. Cztery kolejne poziomy także tworzą zbiór, zwany czterema stanami niematerialnymi (aruppa). Te osiem poziomów musi być osiąganych w podanej kolejności, zaś osiągnięcie jakiegokolwiek poziomu uzależnione jest od mistrzostwa osiągniętego na poziomie bezpośrednio poprzedzającym.
Cztery dżhana wypełniają zwyczajową tekstową definicję prawidłowej koncentracji. I tak, Budda mówi:
I czymże, o mnisi, jest prawidłowe skupienie? Oddzielony od zmysłowych przyjemności, oddzielony od niezdrowych stanów, mnich wstępuje i trwa w pierwszym dżhana, towarzyszą temu początkowe i podtrzymywane zastosowania umysłu, wypełniony zachwytem i szczęściem zrodzonym z oddzielenia.
Następnie, wraz z uspokajaniem początkowego i podtrzymywanego zastosowania umysłu, dzięki osiągnięciu wewnętrznego zaufania i mentalnego ujednolicenia, wstępuje on i trwa w drugim dżhana, które jest wolne od początkowego i podtrzymywanego zastosowania, lecz pełne jest zachwytu i szczęścia zrodzonego z koncentracji.
Wraz z wygaśnięciem zachwytu, trwa on w zrównoważeniu, uważny i jasno pojmujący; i doświadcza w obrębie swej własne osoby tej szczęśliwości o której szlachetni mówią: „Żyje szczęśliwie, kto jest zrównoważony i uważny” — po czym wstępuje on i trwa w trzecim dżhana.
Wraz z poniechaniem przyjemności i bólu i wraz z uprzednim zniknięciem radości i smutku, wstępuje i trwa w czwartym dżhana, które charakteryzuje się ani-przyjemnością-ani-bólem oraz czystością uważności, właściwą zrównoważeniu.
To właśnie, o mnisi, jest prawidłowe skupienie.
Dżhana są rozróżniane poprzez swoje elementy składowe. Pierwsze dżhana konstytuowane jest przez pierwotny zbiór pięciu czynników wchłonięcia: początkowe zastosowanie, podtrzymywane zastosowanie, zachwyt, szczęście, oraz jednoupunktowienie. Po osiągnięciu pierwszego dżhana medytującemu doradza się doskonalenie go. Z jednej strony, nie można popaść w samozadowolenie związane z osiągnięciami i zaniechać podtrzymywania praktyki; z drugiej strony, nie należy stać się zadufanym w sobie i gnać naprzód w celu osiągnięcia drugiego dżhana. Aby udoskonalić dżhana, medytujący powinien wstępować w nie systematycznie i doskonalić swoje zdolności w tym zakresie tak długo, aż będzie w stanie osiągnąć dżhana, pozostać w nim, wyłonić się z niego, po czym przypomnieć go sobie bez jakichkolwiek kłopotów czy trudności.
Po osiągnięciu doskonałości w pierwszym dżhana, medytujący rozważa fakt, że jego osiągnięcie posiada pewien defekt. Dżhana jest niewątpliwie znacznie bardziej doskonałe, niż zwyczajna świadomość zmysłowa, bardziej spokojne i pełne szczęśliwości, lecz wciąż znajduje się blisko zmysłowej świadomości i nie jest zbyt odległe od przeszkód. Co więcej, dwa z jego czynników, początkowe zastosowanie i podtrzymywane zastosowanie, jawią się jako czynniki bardziej „grube” i pospolite, nie tak dystyngowane i subtelne jak czynniki pozostałe. W tym momencie praktykujący odnawia swoją praktykę skupienia, mając na celu pokonanie początkowego i podtrzymywanego zastosowania. Gdy jego zdolności dojrzeją, oba te czynniki zanikają, po czym wstępuje on w drugie dżhana. Dżhana to zawiera tylko trzy czynniki składowe: zachwyt, szczęście i jednoupunktowienie. Zawiera on także wiele innych elementów, najbardziej znaczącym spośród nich jest ufność umysłu.
W drugim Dżhana umysł staje się bardziej wyciszony i w większym stopniu ujednolicony, ale w miarę doskonalenia, nawet ten stan wydaje się „gruby”, jako że zawiera zachwyt, pomocniczy czynnik skłaniający ku ekscytacji. I tak, medytujący ustanawia ponownie swoją pozycję w cyklu treningu, tym razem zdecydowany, by pokonać zachwyt. Gdy zachwyt wygaśnie, wstępuje w trzecie dżhana. Tu mamy do czynienia tylko z dwoma czynnikami wchłonięcia, szczęściem i jednoupunktowieniem, jednocześnie zaznacza się wpływ pewnych stanów pomocniczych, najważniejsze z nich to uważność, jasne zrozumienie i zrównoważenie. Wciąż jednak, spostrzega medytujący, osiągnięcie to jest obarczone błędem w tym znaczeniu, że zawiera uczucie szczęścia, które jest „grube” w porównaniu z uczuciem neutralnym, uczuciem, które nie jest ani przyjemne ani bolesne. Czyni on zatem wysiłek znalezienia się poza zasięgiem nawet najwyższego szczęścia trzeciego dżhana. Gdy ta próba powiedzie się, wkracza w czwarte dżhana, które zdefiniowane jest przez dwa czynniki — jednoupunktowienie i uczucie neutralne — i charakteryzuje się szczególną czystością uważności, będącej skutkiem wysokiego poziomu zrównoważenia.
Po przekroczeniu czterech dżhana napotykamy cztery niematerialne stany, poziomy wchłonięcia, w których umysł przekracza nawet najsubtelniejszą percepcję wizualizowanego obrazu, wciąż utrzymującą się w dżhana. Stany niematerialne osiągane są nie poprzez wysubtelnianie czynników mentalnych jak w dżhana, ale poprzez wysubtelnianie obiektów, poprzez zastępowanie relatywnie „grubego” obiektu przez subtelniejszy. Cztery osiągnięcia nazwane zostały zgodnie ze swoimi obiektami: podstawa nieskończonej przestrzeni, podstawa nieskończonej świadomości, podstawa nie-przedmiotowości, oraz podstawa ani-percepcji-ani-nie-percepcji. Stany te reprezentują poziomy koncentracji tak subtelne i odległe, że wymykają się jasnemu słownemu wyjaśnieniu. Ostatni z tych czterech stanów stanowi kulminację mentalnego skupienia; jest to absolutny, maksymalny stopień ujednolicenia, możliwy dla świadomości. Nawet jednak w tym przypadku, wchłonięcia te, tak wywyższone, osiągane poprzez ścieżkę medytacji łagodności, wciąż pozbawione są wglądu, a jako takie wciąż nie są wystarczające do osiągnięcia uwolnienia.
Rodzaje koncentracji, omówione przez nas tak dokładnie, powstają przez ustalenie umysłu na pojedynczym obiekcie, wyłączając przy tym wszystkie inne obiekty. Oprócz tego jednak, istnieje inny rodzaj koncentracji, który nie zależy od zawężania pola świadomości. Nazywany on jest „koncentracją chwilową” (khanika-samadhi). W celu rozwinięcia koncentracji chwilowej medytujący nie próbuje rozmyślnie wykluczyć różnorodności zjawisk z pola swojej uwagi. Zamiast tego, po prostu ukierunkowuje uważność na zmieniające się stany umysłu i ciała, postrzegając każde prezentujące się zjawisko. Zadanie polega na utrzymywaniu stałej świadomości wszystkiego, co tylko wejdzie w zakres percepcji, nie lgnąc do czegokolwiek. W miarę, jak medytujący kontynuuje swoje postrzeganie, koncentracja staje się silniejsza z chwili na chwilę, aż stanie się jednoupunktowiona na stale zmieniającym się strumieniu zdarzeń. Niezależnie od zmiany obiektu, mentalne ujednolicenie pozostaje stabilne, a w odpowiednim czasie zdobywa siłę wystarczającą do stłumienia przeszkód w stopniu równym temu, który odpowiada koncentracji dostępu. Ta płynna, mobilna koncentracja rozwijana jest poprzez praktykę czterech podstaw uważności i równolegle podjętej ścieżce wglądu; gdy osiągnie wystarczającą siłę, powoduje przełom otwierający bramę do ostatniego etapu ścieżki — narodzin mądrości.