Spis treści

ROZDZIAŁ II
Zgromadzenie pomnożonych ciał

Sutra:

Wówczas pomnożone ciała Bodhisattwy Ksitigarbhy zebrały się w pałacu Nieba Trajastrimsia, przybywszy ze stu tysięcy dziesiątek tysięcy milionów niewyobrażalnych, niewypowiedzianych, niezmierzonych i niewysłowionych ilości asamkjej światów, ze wszystkich miejsc, gdzie są piekła. Dzięki duchowej mocy Tego, Który Tak Przyszedł każde z nich przybyło ze swych stron wraz z tysiącami dziesięciu tysięcy najut tych, którzy uzyskali wyzwolenie ze ścieżek karmy. Wszyscy zjawili się niosąc kadzidła i kwiaty jako ofiary dla Buddy. Dzięki naukom Bodhisattwy Ksitigarbhy wszyscy, którzy przybyli, znajdowali się w niepowracalnym stanie z Anuttarsamjaksambodhi, mimo że wiele kalp temu błądzili poprzez narodziny i śmierć, przechodząc przez cierpienia na Sześciu Ścieżkach bez jednej chwili wytchnienia. Dzięki ogromnemu współczuciu i głębokim ślubowaniem Bodhisattwy Ksitigarbhy każdy z nich jednak poświadczył owoce. Kiedy przybyli do Nieba Trajastrimsia mocno biły im serca, wpatrywali się w Tego, Który Tak Przyszedł nie spuszczając z niego oczu ani na chwilę.

Komentarz:

Można by powiedzieć, że to pomnożone ciało jest także pomnożonym duchem, pomnożoną naturą lub pomnożonym sercem. Bodhisattwowie posiadają pewien rodzaj zdolności umożliwiającej im udzielanie duchowo skutecznej odpowiedzi, dlatego też powiedziane jest: Penetracja przyniosła skutek, odpowiedź jest wszędzie. To samo znaczą też słowa:

Tysiące stawów,
Księżyce w tysiącach stawów;
Dziesięć tysięcy mil bez jednej chmury,
Dziesięć tysięcy mil nieba.

Księżyc odbija się we wszystkich stawach; jeśli jest dziesięć tysięcy stawów, to tyle jest odbitych księżyców. Księżyc w stawie reprezentuje istotę duchową, którą tutaj omawiamy. Jest to także natura, a można by też powiedzieć, że i myśl. Pomimo że obraz tysięcy odbitych księżyców pojawia się w tysiącach stawów, istota księżyca nie pomnaża się.

Podobnie, pomnożone ciała Bodhisattwy Ksitigarbhy istnieją jedynie jako odpowiedź na warunki wytworzone przez żyjące istoty. Używając prostej analogii można powiedzieć, że pomnożone ciała są jak fotografie. Pierwotnie istnieje tylko jedna osoba, ale można zrobić niezliczoną ilość kopii jej fotografii. Różnica między pomnożonymi ciałami a fotografiami polega na tym, że fotografie nie są zdolne do działania, do duchowej odpowiedzi ani do oddechu życia. Z drugiej jednak strony pomnożone ciała Bodhisattwy Ksitigarbhy są identyczne ze swym oryginalnym ciałem i określa się je jako sto tysięcy milionów ciał przekształcenia. Zawsze kiedy Bodhisattwa Ksitigarbha widzi piekło, bez względu na to, gdzie pośród systemu świata bilionów światów ono się znajduje, wysyła tam swe ciało przekształcenia, aby nauczać żyjące istoty. Robi tak zgodnie ze ślubowaniem nauczania wszystkich żyjących istot w piekłach.

Liczba światów, z których pomnożone ciała Bodhisattwy Ksitigarbhy przybyły do Nieba Trajastńmsia jest zupełnie niewyobrażalna i jest nie do obliczenia, ponieważ istnienie pomnożonych ciał jest zależne od potrzeb nieskończonej ilości żyjących istot, które pływają, unoszą się na powierzchni i toną, a umierając odradzają się w kole życia i śmierci raz za razem, licznie jak fale oceanów. Dzięki wielkiemu współczuciu i głębokim ślubowaniom Bodhisattwy Ksitigarbhy, wielu poświadczyło owoce ścieżki. On ślubował: Dopiero wtedy, gdy piekła będą puste stanę się Buddą; dopiero wtedy, kiedy wszystkie żyjące istoty zostaną wyzwolone, osiągnę Bodhi. Mocno biły im serca i wpatrywali się w Tego, Który Tak Przyszedł i nie spuszczali z niego oczu ani na chwilę. To jest jedna z oznak najwyższej szczerości.

Sutra:

Wówczas Czczony Przez Świat wyciągnął swoje złote ramię i potarł ciemiona wszystkich pomnożonych ciał Bodhisattwy Ksitigarbhy z setek tysięcy dziesiątków tysięcy milionów niewyobrażalnych, niewypowiedzianych, niezmierzonych, niewysłowionych, nieograniczonych asamkjej światów i powiedział:
Nauczam i przemieniam uparte istoty, żyjące w złych światach Pięciu Zmąceń i sprawiam, że ich umysły stają się ukierunkowane i podporządkowane, że wyrzekają się niewłaściwego i powracają do właściwego. Jednak jeden lub dwóch na dziesięciu zachowuje złe nawyki, więc ja także dzielę się na setki tysięcy milionów ciał, aby dla ich dobra zastosować ogromną ilość zręcznych środków. Są tacy, o głębokich korzeniach, którzy słuchają, a później z wiarą przyjmują; Są inni, którzy doprowadzili do dojrzałości dobrą odpłatę i którzy byli energicznie nakłaniani, by dążyć do spełnienia. Jednak inni są ciemni i tępi i długo muszą być nauczani oraz przekształcani, aby to spowodowało ich nawrócenie, podczas gdy jeszcze inni, których karma jest ciężka, nie zwracają w ogóle na to uwagi. Pomnożone ciała przeprowadzają i uwalniają wszystkie tego rodzaju żyjące istoty, poprzez ukazywanie się jako ciała mężczyzn, kobiet, bogów, smoków, duchów lub zjaw. Mogą one objawić się jako góry, lasy, strumienie, źródła i rzeki, jako jeziora, fontanny lub studnie, po to, by przynosić ludziom pożytek. To wszystko może wyzwalać istoty. Ciała boskich cesarzy, królów Brahmów, obracających kołami królów, ludzi świeckich, królów rządzących państwami, premierów, wysokich urzędników państwowych, bhikszu i bhikszuń , upasaków i upasik, Słuchających Dźwięku, Arhatów, Pratjekabuddów i Bodhisattwów mogą się przejawić po to, by nauczać i ratować istoty. To, co przejawia się, nie zawsze ukazuje się jako ciało Buddy.

Komentarz:

Czczony Przez Świat potarł niezliczone ciemniona ciał przekształcenia używając swej pełnej mocy psychicznej, która pozwala na to, aby jedno ramię stało się setką tysięcy ramion i powiedział: Nauczam i przemieniam uparte istoty żyjące w złym świecie Pięciu Zmąceń. Być może zwrot uparte żyjące istoty dotyczy was, a może kogoś innego. Każdy, kto nie podąża za naukami i wciąż pozostaje niezdyscyplinowany, jest uparty. Szczególnie dotyczy to wielu Amerykanów, którzy bardzo nie lubią przestrzegania jakichkolwiek reguł. Popatrzcie tylko na sytuację tutaj. Jak tylko dzieci osiągną pewien wiek, zaczynają pytać, dlaczego musi być tyle przepisów. Niepraworządni dorośli wyrastają z dzieci, które nie lubią przestrzegać praw.

Opanowane umysły są harmonijne i znajdują przyjemność w przyjmowaniu Dharmy, nie sprzeciwiając się jej, ani też nie wątpiąc w nią. Głębokie korzenie odnoszą się do tych, których zasługi z przeszłych żywotów są wyjątkowo duże, którzy są inteligentni i którzy posiedli wiele mądrości. Akceptują Dharmę po jej usłyszeniu. Istnieją również tacy, którzy doprowadzili do dojrzałości dobrą odpłatę. W przeszłych żywotach mogli dokonać pewnych czynów po to, by zasiać nasiona przynoszące dobre owoce.

Ci, którzy byli energicznie nakłaniani, by dążyć do spełnienia, nie od razu przyjęli tę naukę. Jeśli, na przykład, postanowiłeś przeprowadzać kogoś i na początku nie odnosisz sukcesu, to nie rezygnuj. Jeśli ta osoba jest daleko, to pisz listy, w których będziesz objaśniał jej Dharmę Buddy, a jeżeli jest w pobliżu, to odwiedzaj ją od czasu do czasu i dyskutuj na temat buddyzmu.

Przeprowadzajcie, ale nie bądźcie przeprowadzani przez innych. Wyobraźcie sobie na przykład, że zamierzacie przeprowadzić kogoś, aby uwierzył w Dharmę Buddy i co się dzieje? On nawraca was na swoją wiarę. To właśnie znaczy być przeprowadzonym przez innych. Przeprowadzać innych, to posiadać mądrość, być przeprowadzanym przez kogoś, to tyle, co być głupcem. Dlatego tekst mówi energicznie.

Nie nakłaniajcie innych tylko raz lub dwa razy, ale róbcie to wielokrotnie, jeśli nie odnieśliście sukcesu, próbujcie wciąż na nowo, aż do momentu, gdy staniecie się Buddą.

Istnieją także ciemni i tępi, którzy, aby powrócić na dobrą drogę muszą być przekształcani przez długi czas. Przez długi czas to znaczy nie tylko raz lub dwa razy, czy nawet trzy lub cztery razy. W tym przypadku, jest to po prostu kwestia nieustalonej długości czasu. Jeżeli nie uda mi się przeprowadzić was w ciągu jednego dnia, wtedy dokonam tego w dwa lub trzy, w miesiąc, w rok albo nawet w trzy, cztery lub w pięć lat. Moje postanowienie jest długotrwałe, tak iż w końcu uwierzycie w Buddę.

Budda Siakjamuni pomnaża się w wiele ciał po to, by uwolnić wszystkie istoty, z których każda istnieje w swoich szczególnych okolicznościach i ma swoją własną karmę. Te ciała przekształcenia przejawiają się w różnych formach, na przykład jako przystojny mężczyzna po to, by przeprowadzić kobietę lub jako piękna kobieta by przeprowadzić mężczyznę. Czyni on tak ponieważ wie, że na skutek swoich silnych pożądań, większość żyjących istot znajduje upodobanie w relacjach męskie-żeńskie. Dlatego też Budda przejawia się zgodnie z tą podstawową naturą żyjących istot, tak, aby łatwiej można było nauczać.

Ciała przekształcenia mogą, być istotami boskimi lub smokami, aby przeprowadzić bogów i smoki. Mogą przejawiać wspaniałe zalety duchów lub przyoblekać się w ciała wielkich królów duchów. Góry, lasy, strumienie i źródła wszystkie są manifestacjami ciała Dharmy Tego, Który Tak Przyszedł. My, razem z całym San Francisco, znajdujemy się teraz wewnątrz ciała Dharmy Tego, Który Tak Przyszedł nie zdając sobie z tego sprawy. Stara Złota Góra (San Francisco) została przejawiona przez Buddę dawno temu, aby przynosić pożytek żyjącym istotom, które mogłyby tu kiedyś żyć. Chociaż tekst mówi o górach, lasach, strumieniach i źródłach, nie sądźcie, że równiny nie są ciałem Dharmy Buddy, gdyż i one nim są. Wszyscy jesteśmy częścią ciała Dharmy Buddy, ale nie możemy tego zobaczyć, ponieważ jesteśmy jak mrówki chodzące po ziemi, niezdolne do zobaczenia obrazu w całości. Jesteśmy malutkimi robaczkami na ciele Dharmy, tylko po prostu o tym nie wiemy.

Może być na przykład tak, że ukaże się góra i kiedy będziecie się na nią wspinać, otrzymacie jej duchową energię i osiągniecie oświecenie. Możecie poczuć świeże powietrze ciała Dharmy Buddy podczas spaceru w lesie i doznacie oświecenia.

Nie myślcie, że w pięćset lat po nirwanie Buddy osiągnięcie jej stało się niemożliwe; można tego dokonać nawet teraz. Powinniście obawiać się jedynie tego, że nie będziecie pracować. Jeżeli będziecie pracowali, to daję wam stuprocentową gwarancję bezpieczeństwa. Kiedy otworzycie się na oświecenie, będziecie w stanie sami zrealizować tę gwarancję. Oczywiście, gdy już raz zostaniecie oświeceni, to nie będziecie zaprzątać sobie głowy jakimiś gwarancjami, i tym sposobem ja też będę czynił postępy.

Może być tak, że będziecie kąpali się w rzece i odczujecie wielkie ukojenie, po którym doznacie oświecenia; rzeka jest po prostu przejawem Buddy Siakjamuniego. Podobnie jest z wodą w studniach: możecie ją pić i dzień po dniu wasze zdecydowanie podążania Drogą będzie wzrastało. Wszystko to są zupełnie niepojęte sprawy. Mówiąc ogólnie, dosłownie każdy czyn Buddy podejmowany jest wyłącznie dla dobra żyjących istot.

Kiedy siedzicie w medytacji, Budda Siakjamuni może przejawiać się w postaci niebiańskiego cesarza, który kłaniając się powie wam, że jest panem niebios. Przybywa, aby wesprzeć was, ponieważ mocno postanowiliście przebyć Drogę.

Mądry, obracający kołem król posiada wiele rodzajów drogocennych skarbów, pośród których znajduje się latający rydwan, ciągnięty przez konia szybszego od rakiety. Nasze rakiety, które latają na księżyc, potrzebują sporo czasu, aby się tam dostać. Jednak latający rydwan obracającego kołem króla może dolecieć do każdego miejsca w systemie świata milionów światów przed upływem jednej godziny nie tylko do księżyca i pobliskich planet, ale i do innych galaktyk. Obracający kołem król ma także skarbiec. Kiedy tylko potrzebuje pieniędzy, po prostu wymienia sumę, a ziemia otwiera się, odsłaniając dokładnie tyle, ile mu potrzeba. Ponieważ jego błogosławieństwa są tak ogromne, całe bogactwo ziemi jest do jego dyspozycji.

Pośród tych skarbów znajdują się kobiety. Kiedy tylko mądry, obracający kołem król zapragnie kobiety, ona samoistnie się pojawia. Wszystko zgodne jest z wolą tego króla i nie podlega on cierpieniu niespełniania pragnień. Budda może przejawiać się w postaci takiego obracającego kołem króla i kiedy żyjące istoty widzą go, kierują swe myśli ku Drodze. Pomijając obracających kołem królów, nikt nie wie kto z was ludzi świeckich może być manifestacją Buddy. Bhikszu, bhikszunie, upasakowie i upasiki Siakjamuni przejawia się w wielu ciałach, innych niż jego własne ciało Buddy, po to aby przeprowadzać żyjące istoty.

Sutra:

Budda mówił dalej: Wiecie, że ciężko pracowałem przez wiele kalp i znosiłem różnego rodzaju cierpienia, po to, aby wyzwolić i przeprowadzić te żyjące istoty, które są uparte i trudne do przekształcenia i które cierpią z powodu przewinień. Te z nich, które się nie podporządkowały, odbierają odpłatę zgodnie ze swoją karmą. Jeżeli mają popaść w stan niedoli i znosić czas wielkiego cierpienia, to powinniście pamiętać moje wielokrotne zobowiązanie, które złożyłem w Pałacu Nieba Trajastrimsia: Aż do nastania Majtreji będę prowadził wszystkie żyjące istoty ze świata Saha, by osiągnęły wyzwolenie, by na zawsze porzuciły cierpienie, spotkały Buddów i otrzymały ich przepowiednie.
Wówczas pomnożone ciała Bodhisattwy Ksitigarbhy ze wszystkich światów powróciły do jednej formy, która płacząc z litości powiedziała do Buddy: Przez długie eony byłem prowadzony przez Buddę, co sprawiło, że uzyskałem niepojętą duchową moc i wielką mądrość. Moje pomnożone ciała wypełniają tak wiele światów, jak wiele jest ziarenek piasku w stu tysiącach dziesiątków tysięcy Gangesów. W każdym z tych światów przemieniam się w dziesiątki tysięcy milionów ciał, z których każde przeprowadza sto tysięcy dziesiątków tysięcy ludzi i sprawia, że wypełnieni szacunkiem powracają do Potrójnego Klejnotu, na zawsze porzucają narodziny i śmierć i osiągają szczęśliwość nirwany. Nawet jeśli ich dobre uczynki w Dharmie Buddy są tak maleńkie jak włos, kropla, ziarnko piasku, drobina kurzu czy krztyna puchu, sprawię, że stopniowo uzyskają wyzwolenie i osiągną wielkie korzyści. Czczony Przez Świat, nie kłopocz się przyszłymi żyjącymi istotami o złej karmie. Powiedział trzy razy: Czczony Przez Świat, nie kłopocz się przyszłymi żyjącymi istotami o złej karmie.
Wówczas Budda pochwalił Bodhisattwę Ksitigarbhę i powiedział: Bardzo dobrze, bardzo dobrze. Pomogę ci w tym zadaniu, które z taką ochotą podjąłeś. Kiedy po długich i odległych kalpach wypełnisz te wielkie ślubowania, wtedy natychmiast dasz świadectwo Bodhi.

Komentarz:

Połączone kalpy należy rozumieć, jako okres tak długi, że staje się on niepoznawalny. Przez ten czas Budda Siakjamuni będzie bez żadnych uników doznawał cierpień bez chwili lenistwa, szczęścia lub przyjemności po to, by wyzwalać i przeprowadzać żyjące istoty. Nie myślcie jednak w taki sposób: Och, prawdopodobnie ja nie zostałem wliczony. Na pewno zaliczacie się do tych upartych i trudnych do przekształcenia żyjących istot. Ileż krwi ze swego serca poświęcił Budda Siakjamuni, aby przekształcić i nauczyć nas, a nam i tak ciągle obce jest poczucie wstydu. Wydaje się nam, że wszystko jest w porządku i że nie ma żadnego problemu. Mówimy: To nie jest tak istotne, czy Budda Siakjamuni pocierpi sobie jeszcze trochę, to żaden problem. Nie muszę teraz studiować Dharmy Buddy, i jeśli trochę pokręcę się to tu to tam, to nie będzie to miało znaczenia. Tłumaczycie sobie w taki sposób zasady i w ten sposób zachowujecie się jak swój własny adwokat.

Pomimo tego, że jedno ciało Bodhisattwy Ksitigarbhy pomnaża się, aby stać się wieloma ciałami, to te liczne ciała powracają i stają się jednym. Wiele ciał jest jednym ciałem, a jedno ciało wieloma. Ujmując to głębiej; nie ma ani wielu ciał, ani jednego ciała; w istocie Bodhisattwa Ksitigarbha nie ma w ogóle ciała. Jak można twierdzić coś takiego? Jest tak, ponieważ nie poświęca on sobie żadnej myśli. Chociaż ma wiele ciał, nie jest ich wiele i chociaż ma tylko jedno ciało, to ono nie jest jedno. Jedno to wiele, wiele to jedno. Bodhisattwa Ksitigarbha pomnaża się w wiele ciał, które potem wracają do jednego. Które z tych wszystkich ciał jest ciałem Bodhisattwy Ksitigarbhy? Które nie jest? Czy powiedzielibyście, że któreś szczególne ciało jest jego ciałem? Można tak powiedzieć i jedno z nich jest nim. Można jednak powiedzieć, że nie jest. Można też powiedzieć, że każde ciało, które on przejawia, jest jego ciałem. Jednakże, zgodnie z taką teorią moglibyście powiedzieć, że tak naprawdę w ogóle nie istnieje żaden wygląd zewnętrzny i dlatego moglibyście rzec, że wszystkie te ciała nie są jego pomnożonymi ciałami.

Możecie także powiedzieć, że każda osoba, która ślubowała studiować sposób postępowania Bodhisattwy Ksitigarbhy jest jego pomnożonym ciałem i niczym się od niego nie różni. Ludzie chcą studiować jego postępowanie, ponieważ darzą szacunkiem jego sposób postępowania, jego mądrość i jego ślubowania. W rzeczywistości jesteście jednym z pomnożonych ciał Bodhisattwy Ksitigarbhy i dlatego on się wam podoba. Postępujcie zgodnie z jego postanowieniami i ślubowaniami, a będziecie jego ciałem przekształcenia. Jeżeli jesteście w stanie praktykować zgodnie z Dharmą Buddy, jeżeli wasza własna natura wypełniona jest błogosławieństwami i mądrością, jeżeli rozumiecie umysł i dostrzegacie jego naturę, to i wy również posiądziecie duchową moc i będziecie w stanie powrócić do Bodhisattwy Ksitigarbhy. Powrócić do jednej formy, to znaczy powrócić do początków, udać się do źródła.

Bodhisattwa Ksitigarbha płakał z litości z czterech powodów. Po pierwsze żyjące istoty na Sześciu Ścieżkach wytwarzają złą karmę i nie zmieniają swego postępowania. Nadal popełniają grzechy w sferach piekieł, głodnych duchów, zwierząt, ludzi, asurów i bogów, i nadal nie mają poczucia wstydu.

Po drugie, żyjące istoty są uparte i trudne w nauczaniu. Kiedy wyjaśniasz im Dharmę Buddy, to często nie słuchają, ale kiedy rozmawiasz z nimi o nie-Dharmie, to znajdują w tym przyjemność. Jeśli, na przykład, chwalisz kogoś, mówisz o tym, jaki jest uczony i jakie ma doskonałe maniery, to ludzie nie zwracają na to specjalnej uwagi. Jeśli jednak będziesz mówił źle o innych to z uwagą cię posłuchają. Czy wiesz, ten a ten jest taki sprytny, że robi interesy, o które byś go w ogóle nie podejrzewał. O tak, ludzie z dużą uwagą słuchać będą tego typu opowiadań, ale nie posłuchają, kiedy powiesz im, żeby zgłębiali Dharmę Buddy.

Jeżeli powiesz im o jakimś tajemniczym nowym narkotyku powodującym cudowne, mistyczne przemiany, natychmiast będą chcieli spróbować. Wielu ludzi bierze marihuanę, LSD i inne narkotyki wprowadzające w oszołomienie, ponieważ poszukują tego typu odmiany. Są w rzeczywistości odurzeni i otępiali a jednak wydaje im się, że osiągnęli Krainę Ostatecznej Błogości. Mimo iż stany takie są z gruntu szkodliwe, ci którzy ich doświadczają, mają wrażenie, że wszystko zostało odmienione nawet niebo i ziemia nie są tak wielkie jak oni sami. Jednakże, kiedy mija działanie narkotyku, są wyczerpani, cierpią na bóle głowy i ogólny ból całego ciała. Czasami nie mają ochoty pracować, a tylko leżeć jak nieżywi, bez czucia i bez myśli. Nigdy nie zadają sobie pytania, jak mogli dojść do takiego stanu, tylko myślą, że kiedy zażyją jeszcze trochę narkotyku, to doznają oświecenia. I w taki sposób brną dalej, łamiąc prawa, zażywając narkotyki. Czy nie sądzicie, że jest to szczególna forma samozniszczenia?

Po trzecie, Ten, Który Tak Przyszedł miał właśnie wejść w nirwanę, słońce mądrości miało właśnie zajść, więc Bodhisattwa Ksitigarbha pogrążył się w smutku.

Po czwarte, w pałacu Nieba Trajastrimsia Budda Siakjamuni pouczył Bodhisattwę Ksitigarbhę, by pracował dopóki nie pojawi się na świecie Majtreja, przeprowadzając żyjące istoty tak, aby mogły spotkać Buddów i otrzymać przepowiednie oświecenia. Bodhisattwa Ksitigarbha zapłakał, gdy powierzono mu tak niezwykle odpowiedzialne i poważne zadanie.

Duchowe moce są cudowne i niezgłębione; nie ma sposobu, aby je do końca poznać. Jednakże, jeżeli chcecie przeprowadzić żyjące istoty, musicie te moce posiadać. Ponadto sama moc duchowa nie wystarczy, musicie jeszcze mieć wielką mądrość. Mądrość i moce duchowe wzajemnie się wspomagają. Aby je posiąść najpierw trzeba przyjąć schronienie w Potrójnym Klejnocie, ponieważ póki tego nie zrobimy będziemy poza Dharmą Buddy. Przyjmowanie schronienia nazywa się porzuceniem niewłaściwego i powrotem do właściwego, odejściem z ciemności i wejściem w światło. Dlatego przyjmujemy schronienie w Buddzie, Dharmie i Sandze.

Aby osiągnąć szczęśliwość nirwany, która posiada Cztery Cechy stałości, szczęśliwości, jaźni i czystości, człowiek musi spełniać dobre uczynki. Włos symbolizuje najlżejszy z dobrych uczynków; kropla symbolizuje najmniej liczne; ziarnko piasku symbolizuje najdrobniejsze dobre czyny, a drobina kurzu najmniejsze. Włos jest niezwykle lekki, kropla wody ma bardzo małą objętość, najdrobniejszą z cząstek piasku jest ziarnko, a drobina kurzu graniczy z nicością tzn. ma rozmiary równe jednej siódmej najmniejszej cząstki widzialnej gołym okiem. Takie są początki.

Wielka korzyść odnosi się do stawania się Buddą. Popatrzcie tylko, jak wielka jest ta korzyść, Bodhisattwa Ksitigarbha w swej ogromnej mądrości stosuje wszelkiego rodzaju niepojęte i cudowne metody, tak, że nawet gdybyście chcieli uniknąć jego nauk, to się wam to nie uda. Takie właśnie znaczenie ma zdanie z Konfucjusza, chce zatrzymać, a jednak nie może. Moglibyście powiedzieć, że zamierzacie przestać studiować Dharmę Buddy, ale nie możecie tak naprawdę tego uczynić. To właśnie jest tym największym cudem! Kto czyni was takimi? Zawdzięczamy to cudownemu działaniu tego dobrego, mądrego doradcy, Bodhisattwie Ksitigarbhie i jego wielkim ślubowaniom.

Bodhisattwa Ksitigarbha zwrócił się z tymi słowami do Buddy, aby powiedzieć, że otoczy troską wszystkie żyjące istoty:

Pozostaw mi całą odpowiedzialność, powiedział. Jeżeli żyjące istoty nie staną się Buddami, to ja także nie stanę się Buddą. Dopiero wtedy, kiedy piekła będą puste, zostanę Buddą. Dopiero kiedy wszystkie żyjące istoty będą wyzwolone, osiągnę Bodhi.

Wypowiedział te słowa trzy razy, aby pokazać jak ważna jest sprawa, którą omawiali. Dla przykładu: prawa są ustanawiane w ten sposób, że czyta się je trzykrotnie i jeśli nie ma żadnych sprzeciwów, zostają przyjęte. W tym jednak przypadku nie chodzi o przyjęcie czy o odrzucenie, lecz o to jedynie, by ukazać ważność tej deklaracji.

Słysząc to, czyż nie powinniśmy być szczęśliwi?! Popełniliśmy tak wiele przewinień, a jednak ciągle mamy szansę stać się Buddami. Ach, jakże wzniosłe i jakże głębokie jest takie dobrodziejstwo. Dlatego powiedziane jest, Popatrz w górę, nikt nie jest wznioślejszy; zagłęb się, a nikt nie jest mocniejszy. Ten stan Bodhisattwy jest doprawdy niepojęty.

Usłyszawszy zapewnienie Bodhisattwy Ksitigarbhy, że wszystkie istoty osiągną Drogę, Budda był zadowolony i powiedział: bardzo dobrze, bardzo dobrze. Bodhisattwa mówił do Buddy trzy razy i dlatego Budda odpowiedział mu dwukrotnie.

Zasadniczo istnieją Cztery Wielkie Ślubowania: ślubuję wyzwolić żyjące istoty z niekończących się piekieł; ślubuję położyć kres niekończącym się cierpieniom, ślubuję odnaleźć nieograniczone drzwi Dharmy; ślubuję osiągnąć niezrównaną Drogę Buddy.

Teraz, kiedy te ślubowania zostały przełożone na język polski, powinniście każdego dnia zadawać sobie pytanie: Czy wyzwoliłem żyjące istoty, czy też to ja zostałem przez nie przeprowadzony? Podobnym badaniom należy poddać pozostałe trzy ślubowania. Ślubuję położyć kres niekończącym się cierpieniom. Czy prawdą jest, że gdy ktoś szorstko się do mnie odzywa, wtedy się złoszczę i wściekam powodowany ignorancją? Jeżeli nawet tak jest, to co właściwie wyeliminowałem? Jeżeli stwierdzicie, że nie jesteście dotknięci utrapieniami, to mimo to nadal nie możecie powiedzieć, że osiągnęliście cokolwiek. Poczekajcie na okazję, która was podda próbie i zobaczcie sami, czy naprawdę uwolniliście się od wszystkich swoich trosk. Jeżeli nie zdołaliście tego osiągnąć, to znaczy, że studiowaliście Dharmę Buddy powierzchownie; jeśli jednak wyeliminowaliście je, to uzyskaliście spokój wewnętrzny i wstąpiliście w morze Dharmy Buddy.

Ślubuję poznać nieograniczone Drzwi Dharmy. Drzwi i wejść w Dharmę Buddy jest nieskończenie wiele. Mówi się, że jest ich osiemdziesiąt cztery tysiące, ale jakże liczba drzwi Dharmy Buddy mogłaby zakończyć się na osiemdziesięciu czterech tysiącach? Jest ich o wiele więcej. Po prostu nie myślcie:

Nauczyłem się już recytować Mantrę Surangamę i to zupełnie wystarczy. Popatrzcie na Tripitakę ogromną jak morze. Jeżeli wasze osiągnięcie ma taką wartość jak włos, kropla, ziarnko piasku czy drobina kurzu, to nie wolno wam mówić, że zrozumieliście Dharmę Buddy. Jeżeli naprawdę zgłębiacie Dharmę Buddy i potraficie jednym haustem wypić ogromne morze, to wtedy osiągnęliście prawdziwe zrozumienie. Jeżeli nie potraficie tego zrobić, musicie studiować dalej.

Ślubuję osiągnąć niezrównaną Drogę Buddy. To nie wymaga żadnych dalszych potwierdzeń. Jeśli osiągniecie Stan Buddy, to nie będziecie mieli więcej żadnych pytań, ponieważ pojawi się odpowiedź na wszystkie pytania. Oczywiście, jeżeli nie staliście się Buddą, nie możecie udawać, że nim jesteście, jak to czynią niektórzy ludzie, mówiąc, Nie tylko ja jestem Buddą, ale i ty. Każdy jest Buddą. Jakim ty jesteś Buddą? Chciwym Buddą? Buddą pełnym nienawiści? Buddą ignorantem? Buddą nękanym troskami? Nie wierzcie tym aroganckim oszustom, którzy twierdzą, iż są Buddami, chociaż nimi nie są: którzy utrzymują, że są oświeceni choć nie są.

Czas, gdy Bodhisattwa Ksitigarbha da świadectwo Bodhi, będzie najdalszym krańcem przyszłości. Czy jest zatem tak, że on nigdy nie będzie miał szansy na osiągnięcie Bodhi? Nie martwcie się o to. Bodhisattwa Ksitigarbha osiągnął Bodhi już dawno, dawno temu. Gdyby tego nie zrobił, nie posiadałby tak niewyobrażalnie wielkiej duchowej mocy i mądrości. On po prostu czeka na was i na mnie, abyśmy także osiągnęli ten stan. Dlatego też powinniśmy z odwagą i wigorem pracować, by osiągnąć Bodhi, by osiągnąć oświecenie.