Grudka miodu

(Madhupiṇḍikasuttaṃ; MN 18)

Wstęp

Poniższa sutta odgrywa niezwykle ważną rolę we wczesnobuddyjskiej analizie sporu. Jak można się spodziewać winę za spór ponoszą czynniki wewnętrzne – to jest niezręczne nawyki umysłu – a nie zewnętrzne. Głównym winowajcą jest w tym przypadku nawyk zwany papañca. Niestety, żaden z wczesnobuddyjskich tekstów nie podaje jasnej definicji tego terminu, więc trudno jest znaleźć dokładny polski odpowiednik. Mówią one jednak o tym, jak powstaje, jak prowadzi do sporu i jak powinna być zakończona. W ostatecznym rozrachunku to te pytania są ważniejsze niż precyzyjna definicja, przyjrzymy się więc im i zaproponujemy kilka możliwych przekładów tego słowa.

Trzy fragmenty sutt – „Pytania Sakki” (DN 21), „Grudka miodu” (MN 18) oraz „Kłótnie i spory” (Sn 4.11) – opisują procesy przyczynowo-skutkowe dające początek papañca i wiodące od papañca to sporu. Buddyjski opis przyczynowości jest nieliniowy i pozostawia wiele miejsca dla dodatkowych czynników, więc szczegóły faktycznych procesów mogą się nieco różnić od nakreślonych poniżej schematów. W „Pytaniach Sakki” proces przedstawia się następująco:

wrażenia zmysłowe i kategorie papañca ⇒ myślenie ⇒ pragnienie ⇒ rozróżnienie miłe-niemiłe ⇒ zazdrość i skąpstwo (niechęć dzielenia się) ⇒ rywalizacja i wrogość

W „Kłótniach i sporach” schemat jest mniej liniowy i można go nakreślić w taki oto sposób:

wrażenia zmysłowe ⇒ kategorie papañca

wrażenia zmysłowe ⇒ nazwa i forma ⇒ kontakt ⇒ podobanie się lub nie podobanie się ⇒ pragnienie ⇒ rozróżnienie miłe-niemiłe ⇒ skąpstwo/poróżnienia/kłótnie/spory

W „Grudce miodu” schemat wygląda tak:

kontakt ⇒ uczucie ⇒ wrażenia zmysłowe ⇒ myślenie ⇒ wrażenia zmysłowe i kategorie papañca

Jednak w ostatnim przypadku schemat pomija pewne ważne aspekty procesu. W jednym fragmencie analiza rozpoczyna się w tonie bezosobowym:

„Poprzez oko i formy powstaje świadomość oka. Spotkanie tych trzech rzeczy to kontakt. Kontakt jest konieczny, by powstało uczucie.”

Poczynając od uczucia, pojawia się pojęcie „podmiotu” – w tym przypadku osoby odczuwającej – oddziaływującego na „przedmiot”:

„Gdy coś czujemy, postrzegamy to (określamy w umyśle). Gdy coś postrzegamy, myślimy o tym. Gdy myślimy o tym, ‘papañkizujemy’ to.”

W dalszej części procesu podmiot staje się ofiarą własnego sposobu myślenia:

„Na podstawie tego, co papañkizujemy spostrzeżenia i rozróżnienia opętują nas przeszłymi, obecnymi i przyszłymi formami, poznawanymi poprzez oko.”

Czym są wrażenia zmysłowe i kategorie, które opętują papañkizującą osobę? W „Kłótniach i sporach” twierdzi się, że źródłem kategorii papañca jest wrażenie „Jestem podmiotem myślącym”. Z tej autorefleksyjnej myśli – w której postrzega się „jaźń”, zjawisko odpowiadające pojęciu „ja” – wywieść można wiele różnych kategorii: bycie/nie-bycie, ja/nie-ja, moje/nie-moje, robiący/to, czemu się robi; znaczące/oznaczane. Gdy jaźń zostanie określona w odniesieniu do tych kategorii, niemożliwym jest nie dać się opętać wrażeniom i kategoriom wywiedzionym z tych podstawowych rozróżnień. Gdy pojawia się poczucie utożsamienia się z czymś, co doświadcza, wówczas na podstawie uczuć powstałych z kontaktów zmysłowych, niektóre uczucia zdają się być przyjemne – należy je zdobyć dla siebie – a inne nieprzyjemne – należy je odepchnąć. Wzrasta z tego pragnienie, które wchodzi w konflikt z pragnieniami innych ludzi również uwikłanych w papañca. Tak właśnie wewnętrzne rozróżnienia rodzą zewnętrzne waśnie.

Jak można zakończyć ten proces? Poprzez zmianę postrzegania osiągniętą zważaniem na uczucia, poprzez rodzaje właściwej uwagi (por. „Wszystkie wzburzenia” (MN 2)). W „Pytaniach Sakki” Budda stwierdza, że nie należy postrzegać uczuć jako miłych bądź niemiłych rzeczy, lecz należy na nie patrzeć jako na części procesu przyczynowo-skutkowewgo. Można zadać pytanie: gdy angażuje się w jakieś konkretne uczucie, czy wzrastają także zręczne lub niezręczne własności? Jeśli wzrastają zręczne własności, można zaangażować się w uczucie. Jeśli wzrastają niezręczne własności, nie należy angażować się w uczucie. Gdy porównujemy uczucia prowadzące do zręcznych cech, zwróćmy uwagę, które z nich są bardziej subtelne: te, którym towarzyszy myślenie (ukierunkowana myśl) i ocenianie, czy te pozbawione myślenia i oceniania, tak jak ma to miejsce w wyższych stanach skupienia, czyli w dżhanie. Gdy to widzimy, pojawia się skłonność ku bardziej subtelnym uczuciom, co z kolei przecina akt myślenia, który, według „Grudki miodu” daje podstawę papañca.

W trakcie realizacji tego zadania unika się pojęć „podmiot” i „ofiara”, tak samo zresztą jak autorefleksyjnego myślenia – pozostaje jedynie analiza procesu przyczynowo-skutkowego. Nadal czyni się rozróżnienia – rozróżnia się niezręczne i zręczne (a także nieprzyjemności i brak nieprzyjemności, skutki niezręcznych i zręcznych działań) – lecz rozróżnienia dotyczą procesów, nie rzeczy. W ten sposób unika się myślenia, które, według „Pytań Sakki”, bazuje na wrażeniach zmysłowych i kategoriach papañca, a co za tym idzie przerywa się błędne koło w którym myślenie i papañca wzajemnie się napędzają.

Jeśli realizuje się to zadanie konsekwentnie, w końcu, poprzez wyższe stany skupienia umysłu, osiąga się coraz wyższe poziomy wysublimowania i odnajduje się coraz mniej przyjemności i rozkoszy w sześciu zmysłach i procesach na nich się opierających. W wyniku tego uczucia rozczarowania procesy czucia oraz myśli cichną i następuje przełom ku ustaniu sfer sześciu zmysłów. Gdy te sfery ucichną, czy pozostaje coś jeszcze? W sutcie „Do Kotthiki” (AN 4.174) czcigodny Sariputta radzi by nie pytać, gdyż pytanie o to, czy coś jest, czy czegoś nie ma, zarówno jest jaki i nie ma; ani jest, ani nie ma w tym wymiarze to papañkizowanie tego, co wolne jest od papañca. Jednakże ten wymiar nie jest zupełną anihilacją doświadczenia. Jest to ten rodzaj doświadczenia, które sutta „Do Kewatty” (DN 11) nazywa świadomością bez właściwości, wypełnioną światłością, gdzie woda, ziemia, ogień i wiatr nie znajdują oparcia, gdzie długie/krótkie, grube/drobne, piękne/brzydkie, nazwa/forma, wszystko to znajduje kres. To jest owoc ścieżki ku stanowi arhanta – ścieżki, która korzysta z rozróżnień, ale wiedzie do celu poza rozróżnieniami.

Niewielkim pocieszeniem może zdawać się fakt, że spory mogą być całkowicie wyeliminowane dopiero po osiągnięciu stanu arhanta, lecz ważne jest, że gdy podąża się ścieżką zalecaną w „Pytaniach Sakki” – czyli unika się odniesień do jakiegokolwiek pojęcia jaźni i postrzega uczucia jako części procesu przyczynowo-skutkowego oddziaływaującego na właściwości umysłu – wówczas podstawa papañca jest stopniowo osłabiana i pojawia się coraz mniej okazji do sporów. Podążając tą ścieżką zbiera się korzyści podczas całej podróży.

Jak przetłumaczyć papañca. Jak zauważył pewien pisarz, słowo papañca w literaturze hinduskiej ma wiele znaczeń, lecz jedno pozostaje niezmienne: w buddyjskiej filozofii ma ono negatywne konotacje i wiąże się z fałszem oraz zniekształceniem. Samo słowo utworzone jest z rdzenia znaczącego rozrzucanie, rozprzestrzenianie i rozpościeranie. Definicja papañca w „Komentarzach Palijskich” skupia się na trzech rodzajach myśli: pragnieniu, próżności i poglądach. Zwracają one też uwagę, że papañca spowalnia ucieczkę umysłu z samsary. Z kolei nasza analiza wykazała, że papañca tworzy złe poglądy i niepotrzebne zagadnienia. Z tych też powodów uznałem, że najlepszym odpowiednikiem jest „rozróżnienie”[1], lecz stosowne zdają się być także inne tłumaczenia: myślenie autorefleksyjne, uprzedmiotowienie, rozprzestrzenienie, wyolbrzymienie, uszczegółowienie, zniekształcenie.

Thanissaro Bhikkhu

Słyszałem, że pewnego razu Błogosławiony przebywał wśród Sakjanów, w pobliżu Kapilawatthi, w parku Banjan. Wczesnym rankiem włożył szaty i – niosąc miskę oraz wierzchnie okrycie – udał się do Kapilawatthi po jałmużnę. Gdy, po posiłku, wrócił ze zbierania jałmużny, udał się do Wielkiego Lasu na medytację. Wszedł do lasu i przysiadł na korzeniu młodego drzewka bilwowego.

W tym samym czasie, Sakjan Dandapani (co znaczy „Kij w Ręce”) włóczył się z nudów i również zaszedł do Wielkiego Lasu. Wszedł w gąszcz i poszedł tam, gdzie Błogosławiony siedział na korzeniu młodego drzewka bilwowego. Dandapani powitał go grzecznie i dostojnie. Po wymianie przyjacielskich powitań, stanął z boku i gdy tak stał, zwrócił się do Błogosławionego:

– Jaka jest nauka medytującego? Cóż on głosi?

– Głosi, przyjacielu, naukę, zgodnie z którą, nikt nie kłóci się z nikim w tym wszechświecie, ze wszystkimi jego dewami, Marami i Brahmami, z jego medytującymi i kapłanami, z jego szlachtą i pospólstwem. Naukę, zgodnie z którą, [żadne] spostrzeżenia nie zaprzątają brahmana, który jest odcięty od przyjemności zmysłowych, wolny od zakłopotania; jego niepewność jest ucięta, pozbawiona pragnienia stawania i nie-stawania się. To jest moja nauka. To głoszę.

Kiedy to powiedziano, Sakjan Dandapani potrząsnął głową, wykręcił język, uniósł brwi tak, że jego czoło zmarszczyło się w trzy fałdy i odszedł, opierając się na swoim kiju.

Wieczorem Błogosławiony powstał i opuścił miejsce odosobnienia. Udał się do parku Banjan i gdy tam dotarł, usiadł na wcześniej przygotowanym miejscu. Kiedy tak siedział, opowiedział mnichom co się stało. Gdy skończył, pewien mnich zwrócił się do Błogosławionego:

– Panie, cóż to za nauka, zgodnie z którą, nikt nie kłóci się z nikim w tym wszechświecie, ze wszystkimi jego dewami, Marami i Brahmami, z jego medytującymi i duchownymi, z jego szlachtą i pospólstwem. Naukę, zgodnie z którą, [żadne] spostrzeżenia nie zaprzątają brahmana, który jest odcięty od przyjemności zmysłowych, wolny od zakłopotania; jego niepewność jest ucięta, pozbawiona pragnienia stawania i nie-stawania się.

– Mnisi, jeśli względem przyczyny tego, że spostrzeżenia i zróżnicowania obezwładniają człowieka – jeśli względem tego, nie ma już nic, czego można by oczekiwać, witać z radością i do czego można by się przywiązać; wtedy nastaje kres opętania pragnieniami, opętania oporami, opętania poglądami, opętania niepewnością, opętania zadufaniem, opętania powstawaniem i opętania niewiedzą. Jest to kres chwytania za kije i miecze, sporów, kłótni, niezgody, oskarżeń, dzielących kłamstw i fałszywej mowy. Tu, do reszty kończą się te złe, niezręczne rzeczy.

To rzekł Błogosławiony, a potem „Ten, Który Dotarł” powstał i udał się do swego mieszkania.

Wtedy, niedługo po tym, jak Błogosławiony odszedł, ta myśl objawiła się mnichom: „To krótkie stwierdzenie, które Błogosławiony wygłosił, a następnie udał do swego mieszkania, bez objaśniania dokładnego znaczenie – mówi nam ono, że ‘jeśli względem przyczyny tego, że spostrzeżenia i zróżnicowania obezwładniają człowieka – jeśli względem tego nie ma już nic, czego można by oczekiwać, witać z radością i do czego można by być przywiązanym; wtedy nastaje kres opętania pragnieniami, opętania oporami, opętania poglądami, opętania niepewnością, opętania zadufaniem, opętania powstawaniem i opętania niewiedzą. Jest to kres chwytania za kije i miecze, sporów, kłótni, niezgody, oskarżeń, dzielących kłamstw i fałszywej mowy. Tu do reszty kończą się te złe, niezręczne rzeczy’. Kto więc może objaśnić nam dokładne znaczenie tego krótkiego stwierdzenia?” Nagle objawiła im się ta myśl: „Maha Kaccana jest chwalony przez nauczyciela i szanowany przez twych towarzyszy w świętym życiu. Może on objaśni nie objaśnione dokładnie znaczenie tego krótkiego stwierdzenia. Wybierzmy się więc do niego i zapytajmy o tę kwestię”.

Tak więc mnisi udali się do czcigodnego Maha Kaccany i przywitali się z nim grzecznie i dostojnie. Wymieniwszy przyjacielskie powitania, usiedli z boku. Kiedy tak siedzieli, [opowiedzieli mu co się stało i dodali:]

– Objaśnij nam znaczenie, czcigodny Maha Kaccano!

On zaś odrzekł:

– Przyjaciele, to tak, jakby człowiek potrzebujący drewna twardzielowego, szukający drewna, rozglądający się za drewnem, minął korzeń i pień drzewa twardzielowego w przekonaniu, iż szukać należy wśród liści i gałęzi. Tak też jest i z wami: nie spytaliście Błogosławionego, gdy staliście z nim twarzą w twarz i sądzicie, że ja powinienem objaśnić wam tę kwestię. Co się tyczy wiedzy – On wie; co się tyczy widzenia – on widzi. On jest Oczami, On jest Wiedzą, On jest Dhammą, On jest Brahmą. On jest mówcą, On jest głosicielem, On objaśnia znaczenie, daje Nieśmiertelne, jest Panem Dhammy, Tathagatą. To był czas, kiedy powinniście pytać o tę kwestię. Cokolwiek by powiedział, tak powinniście to zapamiętać.

– Tak, przyjacielu Kaccano: co się tyczy wiedzy – On wie; co się tyczy widzenia – On widzi. On jest Oczami, On jest Wiedzą, On jest Dhammą, On jest Brahmą. On jest mówcą, On jest głosicielem, On objaśnia znaczenie, daje Nieśmiertelne, jest Panem Dhammy, Tathagatą. To był czas, kiedy powinniśmy pytać o tę kwestię. Cokolwiek by powiedział, tak powinniśmy to zapamiętać. Lecz ty jesteś chwalony przez Nauczyciela i szanowany przez twych towarzyszy w świętym życiu. Ty możesz objaśnić nie objaśnione dokładnie znaczenie tego krótkiego stwierdzenia. Objaśnij nam znaczenie, czcigodny Maha Kaccano!

– W takim razie, przyjaciele, słuchajcie i uważajcie. Będę mówił.

– Jak rozkażesz, przyjacielu – odpowiedzieli mnisi.

Czcigodny Maha Kaccana rzekł:

– Co się tyczy krótkiego stwierdzenia Błogosławionego, po którym udał się On do swego mieszkania, nie objaśniwszy dokładnego znaczenia, mówi nam ono, że „jeśli względem przyczyny tego, że spostrzeżenia i zróżnicowania obezwładniają człowieka – jeśli względem tego nie ma już nic, czego można by oczekiwać, witać z radością i do czego można by być przywiązanym; wtedy nastaje kres opętania pragnieniami, opętania oporami, opętania poglądami, opętania niepewnością, opętania zadufaniem, opętania powstawaniem i opętania niewiedzą. Jest to kres chwytania za kije i miecze, sporów, kłótni, niezgody, oskarżeń, dzielących kłamstw i fałszywej mowy. Tu, do reszty kończą się te złe, nieumiejętne rzeczy”.

Poprzez oko i formy powstaje świadomość oka. Spotkanie tych trzech rzeczy to kontakt. Kontakt jest konieczny, by powstało uczucie. Gdy coś czujemy, postrzegamy to (określamy w umyśle). Gdy coś postrzegamy, myślimy o tym. Gdy myślimy o tym, rozróżniamy to. Na podstawie tego, co rozróżniamy spostrzeżenia i rozróżnienia opętują nas przeszłymi, obecnymi i przyszłymi formami, poznawanymi poprzez oko.

Poprzez ucho i dźwięki powstaje świadomość ucha. Spotkanie tych trzech rzeczy to kontakt. Kontakt jest konieczny, by powstało uczucie. Gdy coś czujemy, postrzegamy to (określamy w umyśle). Gdy coś postrzegamy, myślimy o tym. Gdy myślimy o tym, rozróżniamy to. Na podstawie tego, co rozróżniamy spostrzeżenia i rozróżnienia opętują nas przeszłymi, obecnymi i przyszłymi dźwiękami poznawanymi poprzez ucho.

Poprzez nos i zapachy powstaje świadomość nosa. Spotkanie tych trzech rzeczy to kontakt. Kontakt jest konieczny, by powstało uczucie. Gdy coś czujemy, postrzegamy to (określamy w umyśle). Gdy coś postrzegamy, myślimy o tym. Gdy myślimy o tym, rozróżniamy to. Na podstawie tego, co rozróżniamy spostrzeżenia i rozróżnienia opętują nas przeszłymi, obecnymi i przyszłymi zapachami poznawanymi poprzez nos.

Poprzez język i smaki powstaje świadomość języka. Spotkanie tych trzech rzeczy to kontakt. Kontakt jest konieczny, by powstało uczucie. Gdy coś czujemy, postrzegamy to (określamy w umyśle). Gdy coś postrzegamy, myślimy o tym. Gdy myślimy o tym, rozróżniamy to. Na podstawie tego, co rozróżniamy spostrzeżenia i rozróżnienia opętują nas przeszłymi, obecnymi i przyszłymi smakami poznawanymi poprzez język.

Poprzez ciało i wrażenia dotykowe powstaje świadomość ciała. Spotkanie tych trzech rzeczy to kontakt. Kontakt jest konieczny, by powstało uczucie. Gdy coś czujemy, postrzegamy to (określamy w umyśle). Gdy coś postrzegamy, myślimy o tym. Gdy myślimy o tym, rozróżniamy to. Na podstawie tego, co rozróżniamy spostrzeżenia i rozróżnienia opętują nas przeszłymi, obecnymi i przyszłymi wrażeniami dotykowymi poznawanymi poprzez ciało.

Poprzez rozum i pojęcia powstaje świadomość rozumu. Spotkanie tych trzech rzeczy to kontakt. Kontakt jest konieczny, by powstało uczucie. Gdy coś czujemy, postrzegamy to (określamy w umyśle). Gdy coś postrzegamy, myślimy o tym. Gdy myślimy o tym, rozróżniamy to. Na podstawie tego, co rozróżniamy spostrzeżenia i rozróżnienia opętują nas przeszłymi, obecnymi i przyszłymi pojęciami poznawanymi poprzez rozum.

Kiedy zaś istnieje oko, kiedy istnieją formy, kiedy istnieje świadomość oka, można określić określenie kontaktu. Kiedy istnieje określenie kontaktu, można określić określenie uczucia. Kiedy istnieje określenie uczucia, można określić określenie spostrzeżenia. Kiedy istnieje określenie spostrzeżenia, można określić określenie myślenia. Kiedy istnieje określenie myślenia, można określić określenie tego, że jest się opętanym spostrzeżeniami i rozróżnieniami.

Kiedy istnieje ucho, kiedy istnieją dźwięki, kiedy istnieje świadomość ucha, można określić określenie kontaktu. Kiedy istnieje określenie kontaktu, można określić określenie uczucia. Kiedy istnieje określenie uczucia, można określić określenie spostrzeżenia. Kiedy istnieje określenie spostrzeżenia, można określić określenie myślenia. Kiedy istnieje określenie myślenia, można określić określenie tego, że jest się opętanym spostrzeżeniami i rozróżnieniami.

Kiedy istnieje nos, kiedy istnieją zapachy, kiedy istnieje świadomość nosa, można określić określenie kontaktu. Kiedy istnieje określenie kontaktu, można określić określenie uczucia. Kiedy istnieje określenie uczucia, można określić określenie spostrzeżenia. Kiedy istnieje określenie spostrzeżenia, można określić określenie myślenia. Kiedy istnieje określenie myślenia, można określić określenie tego, że jest się opętanym spostrzeżeniami i rozróżnieniami.

Kiedy istnieje język, kiedy istnieją smaki, kiedy istnieje świadomość języka, można określić określenie kontaktu. Kiedy istnieje określenie kontaktu, można określić określenie uczucia. Kiedy istnieje określenie uczucia, można określić określenie spostrzeżenia. Kiedy istnieje określenie spostrzeżenia, można określić określenie myślenia. Kiedy istnieje określenie myślenia, można określić określenie tego, że jest się opętanym spostrzeżeniami i rozróżnieniami.

Kiedy istnieje ciało, kiedy istnieją wrażenia dotykowe, kiedy istnieje świadomość ciała, można określić określenie kontaktu. Kiedy istnieje określenie kontaktu, można określić określenie uczucia. Kiedy istnieje określenie uczucia, można określić określenie spostrzeżenia. Kiedy istnieje określenie spostrzeżenia, można określić określenie myślenia. Kiedy istnieje określenie myślenia, można określić określenie tego, że jest się opętanym spostrzeżeniami i rozróżnieniami.

Kiedy istnieje rozum, kiedy istnieją pojęcia, kiedy istnieje świadomość rozumu, można określić określenie kontaktu. Kiedy istnieje określenie kontaktu, można określić określenie uczucia. Kiedy istnieje określenie uczucia, można określić określenie spostrzeżenia. Kiedy istnieje określenie spostrzeżenia, można określić określenie myślenia. Kiedy istnieje określenie myślenia, można określić określenie tego, że jest się opętanym spostrzeżeniami i rozróżnieniami.

Kiedy zaś nie istnieje oko, kiedy nie istnieją formy, kiedy nie istnieje świadomość oka, nie można określić określenie kontaktu. Kiedy nie istnieje określenie kontaktu, nie można określić określenie uczucia. Kiedy nie istnieje określenie uczucia, nie można określić określenie spostrzeżenia. Kiedy nie istnieje określenie spostrzeżenia, nie można określić określenie myślenia. Kiedy nie istnieje określenie myślenia, nie można określić określenie tego, że jest się opętanym spostrzeżeniami i rozróżnieniami

Kiedy nie istnieje ucho, kiedy nie istnieją dźwięki, kiedy nie istnieje świadomość ucha, nie można określić określenie kontaktu. Kiedy nie istnieje określenie kontaktu, nie można określić określenie uczucia. Kiedy nie istnieje określenie uczucia, nie można określić określenie spostrzeżenia. Kiedy nie istnieje określenie spostrzeżenia, nie można określić określenie myślenia. Kiedy nie istnieje określenie myślenia, nie można określić określenie tego, że jest się opętanym spostrzeżeniami i rozróżnieniami.

Kiedy nie istnieje nos, kiedy nie istnieją zapachy, kiedy nie istnieje świadomość nosa, nie można określić określenie kontaktu. Kiedy nie istnieje określenie kontaktu, nie można określić określenie uczucia. Kiedy nie istnieje określenie uczucia, nie można określić określenie spostrzeżenia. Kiedy nie istnieje określenie spostrzeżenia, nie można określić określenie myślenia. Kiedy nie istnieje określenie myślenia, nie można określić określenie tego, że jest się opętanym spostrzeżeniami i rozróżnieniami.

Kiedy nie istnieje język, kiedy nie istnieją smaki, kiedy nie istnieje świadomość języka, nie można określić określenie kontaktu. Kiedy nie istnieje określenie kontaktu, nie można określić określenie uczucia. Kiedy nie istnieje określenie uczucia, nie można określić określenie spostrzeżenia. Kiedy nie istnieje określenie spostrzeżenia, nie można określić określenie myślenia. Kiedy nie istnieje określenie myślenia, nie można określić określenie tego, że jest się opętanym spostrzeżeniami i rozróżnieniami.

Kiedy nie istnieje ciało, kiedy nie istnieją wrażenia dotykowe, kiedy nie istnieje świadomość ciała, nie można określić określenie kontaktu. Kiedy nie istnieje określenie kontaktu, nie można określić określenie uczucia. Kiedy nie istnieje określenie uczucia, nie można określić określenie spostrzeżenia. Kiedy nie istnieje określenie spostrzeżenia, nie można określić określenie myślenia. Kiedy nie istnieje określenie myślenia, nie można określić określenie tego, że jest się opętanym spostrzeżeniami i rozróżnieniami.

Kiedy nie istnieje rozum, kiedy nie istnieją pojęcia, kiedy nie istnieje świadomość rozumu, nie można określić określenie kontaktu. Kiedy nie istnieje określenie kontaktu, nie można określić określenie uczucia. Kiedy nie istnieje określenie uczucia, nie można określić określenie spostrzeżenia. Kiedy nie istnieje określenie spostrzeżenia, nie można określić określenie myślenia. Kiedy nie istnieje określenie myślenia, nie można określić określenie tego, że jest się opętanym spostrzeżeniami i rozróżnieniami.

Więc co się tyczy krótkiego stwierdzenia Błogosławionego, po którym udał się On do swego mieszkania nie objaśniwszy dokładnego znaczenia, to mówi nam ono, że „jeśli względem przyczyny tego, że spostrzeżenia i zróżnicowania obezwładniają człowieka – jeśli względem tego nie ma już nic, czego można by oczekiwać, witać z radością i do czego można by być przywiązanym; wtedy nastaje kres opętania pragnieniami, opętania oporami, opętania poglądami, opętania niepewnością, opętania zadufaniem, opętania powstawaniem i opętania niewiedzą. Jest to kres chwytania za kije i miecze, sporów, kłótni, niezgody, oskarżeń, dzielących kłamstw i fałszywej mowy. Tu do reszty kończą się te złe, nieniezręczne rzeczy” – tak rozumiem dokładne znaczenie [tego stwierdzenia]. Jeśli chcecie, pójdźcie do Błogosławionego i zapytajcie go o tę kwestię. Cokolwiek wam odpowie, tak powinniście to zapamiętać.

Wówczas mnisi, uradowani słowami Maha Kaccany, z którymi się zgadzali, powstali i udali się do Błogosławionego. Kiedy przybyli, pokłonili się Błogosławionemu i usiedli po jednej stronie. Gdy tak siedzieli, [opowiedzieli mu o wszystkim i zakończyli mówiąc:]

– Wtedy czcigodny Maha Kaccana objaśnił nam dokładne znaczenie, używając tych słów, zdań i zwrotów.

– Maha Kaccana jest mądry, mnisi. Jest on osobą wielkiej uważności. Gdybyście spytali mnie o tę kwestię, odpowiedziałbym w taki sam sposób. To jest znaczenie twojego stwierdzenia. Tak powinniście je zapamiętać.

Kiedy to powiedziano, czcigodny Ananda rzekł do Błogosławionego:

– Panie, to tak jakby człowiek głodny, spragniony i słaby znalazł grudkę miodu. Nie ważne w którym miejscu jej skosztuje, zawsze doświadczy słodkiego, rozkosznego smaku. Tak właśnie uważny mnich może zbadać znaczenie tej nauki o Dhammie - dzięki swemu skupieniu, otrzyma nagrodę, dozna pewności. Jak nazywa się ta nauka o Dhammie?

- Możesz Anando zapamiętać tę naukę, jako „Kazanie o grudce miodu”.

To właśnie rzekł Błogosławiony. Uradowany Ananda rozkoszował się jego słowami.

Przypisy

[1] W tekście angielskim papañca tłumaczone jest jako „complication”, lecz w tym przypadku polskie słowo „komplikacja” nie pokrywa się w pełni ze znaczeniem angielskim. W tłumaczeniu na polski zdecydowałem się użyć słowa „rozróżnienie”, które zdaje się lepiej oddawać intencje autora oryginału angielskiego. Powyższy wstęp pokazuje jednak, że przekład słowa papañca jest bardzo problematyczny i trudno oczekiwać, że jakiekolwiek polskie lub angielskie słowo odda w pełni znaczenie tego palijskiego terminu. (przyp. H. K.)

Creative Commons License

Autor oryginału angielskiego: Thanissaro Bhikkhu. Tłumaczenie: Hubert Kowalewski.
Źródło: http://www.accesstoinsight.org/tipitaka/mn/mn.018.than.html

Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska.

Aby zobaczyć kopię niniejszej licencji, przejdź na stronę http://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/3.0/pl/ lub napisz do Creative Commons, 171 Second Street, Suite 300, San Francisco, California 94105, USA.