SUTRA SURANGAMA
Pięćdziesiąt stanów demonów skandh

Objaśnione przez Czcigodnego Mistrza Hua w 1968 r. w buddyjskiej sali wykładowej, San Francisco, Kalifornia, USA


Część 9 | Część 10

Anando, jeśli postrzegasz powstawanie ułudy, to możesz mówić o przyczynach i warunkach tej ułudy. Jeśli jednak ułuda nie ma źródła, to będziesz musiał powiedzieć, że przyczyny i warunki ułudy w zasadzie nie mają źródła. O ileż bardziej odnosi się to do tych, którzy tego nie rozumieją i opowiadają się za spontanicznością.

Anando, jeśli postrzegasz powstawanie ułudy, to możesz mówić o przyczynach i warunkach tej ułudy. Czy wiesz, jak powstaje złudne myślenie? Jeśli wiesz, skąd pochodzi złudne myślenie, to możesz mówić o jego przyczynach i warunkach. Jeśli jednak ułuda nie ma źródła, to będziesz musiał powiedzieć, że przyczyny i warunki ułudy w zasadzie nie mają źródła. Przede wszystkim, skoro nie ma ułudy, jakie masz podstawy, żeby omawiać przyczyny i warunki złudnego myślenia? Skoro ułuda nie ma substancji, to nie ma i źródła. Nie ma w ogóle niczego. Dharmy nie mają właściwości. Ułuda nie ma źródła ani podstawy. O ileż bardziej odnosi się to do tych, którzy tego nie rozumieją i opowiadają się za spontanicznością. Jeśli nie rozumiesz nawet przyczyn i warunków i dalej opowiadasz się za zasadą spontaniczności, to zostaniesz eksternalistą. To się na nic nie zda.

Dlatego Tathagata wyjaśnił wam, że podstawową przyczyną wszystkich pięciu skandh jest złudne myślenie.

Dlatego, z powodu zasad objaśnionych wyżej, Tathagata wyjaśnił wam bardzo jasno, że podstawową przyczyną wszystkich pięciu skandh - formy, odczuwania, myślenia, formowania i świadomości - jest złudne myślenie. Co jest zasadniczą przyczyną pięciu skandh? Złudne myślenie. Jeśli badacie złudne myślenie, odkryjecie, że nie ma ono własnej substancji. W rzeczywistości jego matką jest pięć skandh i stąd ono pochodzi. Pięć skandh pochodzi ze złudnego myślenia, a złudne myślenie pochodzi z pięciu skandh. Ułuda powstaje w oparciu o prawdę. Nie mówiłem wam tego wcześniej? Przygniata was góra pięciu skandh. Na tej górze jest również sześciu złodziei, którzy gromadzą swych wojaków, konie i zaopatrzenie, i dokonują łupieżczych wypraw. Nic ich nie powstrzyma. Ta góra pięciu skandh okrywa Skarbiec Tathagaty, tak że nie może się ukazać. Gdyby to była tylko góra pięciu skandh, to nie było by tak źle, ale oto zjawia się sześciu złodziei i rabują i kradną bez umiaru. Pod tym wszystkim pogrzebany jest Skarbiec Tathagaty. Jeśli zdołacie ujarzmić sześciu złodziei i pięć skandh, wówczas wasz Skarbiec Tathagaty ujawni się sam40.

Wstępną przyczyną waszego ciała była myśl waszych rodziców. Gdybyście jednak nie utrzymywali żadnej myśli w swoim umyśle, to byście się nie urodzili. Życie jest uwieczniane za pomocą myśli.

Budda Siakjamuni mówi: Anando, wstępną przyczyną waszego ciała była myśl waszych rodziców. Jak otrzymaliście swoje obecne ciało? Skąd przyszło? Pojawiło się wskutek tego rodzaju myśli waszych rodziców. Chociaż tekst mówi tutaj o myśli, w rzeczywistości jest to emocja. Mówiąc jaśniej, ta myśl jest rodzajem emocji. Dlaczego mówi się o niej, że jest emocją? Ponieważ istoty zrodzone z jaja wywodzą się z myśli, a istoty zrodzone z łona wywodzą się z emocji. Ananda narodził się z łona, nie z jaja, więc w jego przypadku myśl, która spowodowała jego narodziny, była emocją. Ogólnie mówiąc, jest to złudne myślenie. Na głębszym poziomie jest to myśl. Idąc jeszcze głębiej, jest to emocja. Wstępną przyczyną jest emocja rodziców. Ponieważ w rodzicach pod wpływem emocjonalnego pożądania powstaje myśl, angażują się w aktywność seksualną. W rezultacie rodzi się dziecko. Czy zatem dziecko nie rodzi się z emocji?

Gdybyście jednak nie utrzymywali żadnej myśli w swoim umyśle, to byście się nie urodzili. Ponieważ wasi rodzice mieli emocjonalne myśli, doszło do aktywności seksualnej. Jednakże gdybyście, będąc w ciele pomiędzy skandhami, nie mieli emocji - albo miłości do ojca i nienawiści do matki, albo miłości do matki i nienawiści do ojca - wówczas wasze ciało nie powstałoby. Wy również, w okresie pomiędzy skandhami, mieliście emocjonalne myśli. Z ich powodu ciało pomiędzy skandhami weszło w łono. Gdybyście nie mieli tych emocjonalnych myśli, nie weszlibyście w łono i nie mielibyście tego ciała. To jest pewny fakt. Nie można się z tym nie zgodzić. Tekst bardzo stanowczo stwierdza, że gdybyście nie mieli emocjonalnych myśli, wasze ciało na pewno by nie powstało. A jak powstało?

Życie jest uwieczniane za pomocą myśli. Emocjonalna myśl przekazała wam wasze życie. Żyjecie z powodu emocjonalnych związków z innymi. Życie jest uwieczniane za pomocą myśli oznacza, że myśli są przyczyną ciągłości żywotów. Gdybyście nie mieli żadnych myśli, wasze narodziny i śmierci byłyby zakończone. Kiedy skandha myślenia dobiega kresu, porzucacie wypaczone senne myślenie. Całe senne myślenie zaniknie. Jeśli złudne myśli zanikły, narodziny i śmierć dobiegną kresu. Dlaczego doświadczacie narodzin i śmierci? Po prostu dlatego, że macie zbyt wiele złudnych myśli. Kiedy jedna myśl ustaje, pojawia się następna. Kiedy ta myśl ustaje, pojawia się kolejna. Jak fale na wodzie, myśli powstają w nieskończonym następstwie i sprawiają, że życie toczy się dalej.

Jak wcześniej powiedziałem, kiedy przypominacie sobie smak octu, wasze usta wzbierają śliną. Kiedy myślicie o kroczeniu skrajem przepaści, podeszwy waszych stóp mrowią. Skoro przepaść nie istnieje i nie ma octu, to jak wasze usta mogłyby wzbierać śliną na samo wspomnienie octu, gdyby nie było tak, że wasze ciała powstały z ułudy?

Filozoficzne doktryny omawiane w Sutrze Surangamy są ostateczne. To jest szczyt filozofii, ostateczna prawda. Ale oczywiście, ostateczna prawda jest również tylko ostateczną złudną myślą. Ta Sutra jest prawdziwa w tym sensie, że opisuje rzeczywiste sytuacje. Ale gdzie te sytuacje powstają? W złudnym myśleniu. Zasada jest ostateczna, ale jej źródło leży w złudnym myśleniu. Jeśli powstają złudne myśli, to ta zasada zostaje powołana do życia. Gdy nie ma złudnego myślenia, ta zasada również nie istnieje.

Anando, jak wcześniej powiedziałem... Pamiętacie, jak wcześniej mówiłem o tym, co się dzieje, kiedy przypominacie sobie smak octu? Myślicie: Ocet jest naprawdę kwaśny. Kwaśne śliwki są naprawdę cierpkie. Od jednego kęsa zęby miękną. Gdy tylko o tym pomyślicie, wasze usta wzbierają śliną. Wasze usta wydzielają ślinę nie dlatego, że jesteście głodni, ale dlatego, że myślicie o czymś kwaśnym. W języku chińskim wyrażenie picie octu opisuje zazdrość. Nie bądźcie zazdrośni o innych; zazdrość pozostawia kwaśny smak w ustach. Kiedy myślicie o kroczeniu skrajem przepaści, podeszwy waszych stóp mrowią i słabną. Moglibyście stracić oparcie dla stóp i runąć w wąwóz głęboki na tysiące stóp. Dość niebezpieczne, co?

Skoro przepaść nie istnieje i nie ma octu, to jak wasze usta mogłyby wzbierać śliną na samo wspomnienie octu? W rzeczywistości nie ma żadnej przepaści; po prostu o niej myślicie. Ale na samą myśl wasze stopy mrowią - w języku chińskim dosłownie stają się kwaśne. Powyżej wasze usta stawały się kwaśne na myśl o kwaśnych śliwkach lub occie, a tutaj wasze nogi i stopy stają się kwaśne na myśl o przepaści. Jak stopy mogą stać się kwaśne? Powiedzcie mi.

Ktoś mówi: Mistrzu Dharmy, nie musisz tego wyjaśniać. Już rozumiem. W istocie już jestem oświecony. Ku czemu się oświeciłem? Wcześniej objaśniałeś, jak każda z sześciu zdolności zmysłowych ma funkcje wszystkich sześciu. To musi być tak, że stopy stają się kwaśne, bo mogą jeść.

Czy naprawdę tak jest? Nie wierzę w twoje oświecenie. Dlaczego ja jeszcze się ku temu nie oświeciłem, a ty już to zrobiłeś? Nie ma takiej zasady. Nie mogę zaakceptować takiej zasady, bo to nic innego jak tylko złudne myślenie. Stopy nie mogą jeść, słyszeć ani widzieć rzeczy. Sześć zdolności, które funkcjonują wymiennie to oczy, uszy, nos, język, ciało i umysł. Nie obejmuje to stóp. Dlatego absolutnie odmawiam uznania twojego tak zwanego oświecenia.

W rzeczywistości nie ma przepaści ani octu. Złudne myśli wystarczą, żeby usta wzbierały śliną, a stopy mrowiły i słabły. Gdyby nie było tak, że wasze ciała powstały z ułudy, gdyby wasze ciała nie powstały z iluzorycznej złudnej myśli, gdyby nie zaprzyjaźniły się ze złudnym myśleniem, gdyby nie połączyły się ze złudnym myśleniem, to dlaczego wasze usta miałyby się napełniać śliną na wspomnienie octu? Gdyby wasze ciała nie powstały z powodu złudnej myśli - myśli emocjonalnej, dlaczego miałaby się tworzyć ślina w waszych ustach, kiedy mówię o occie? Tylko o nim mówimy, w rzeczywistości nie ma go tutaj. Skoro istnieje tylko hipotetycznie, dlaczego macie kwaśny smak w ustach? Czy nadal możecie twierdzić, że kwaśność w ustach i mrowienie w stopach nie powstają ze złudnego myślenia? Nie, ponieważ one naprawdę powstają ze złudnego myślenia.

Dlatego powinniście wiedzieć, że wasze obecne fizyczne ciało powstało z powodu pierwszego rodzaju złudnego myślenia, który charakteryzuje się stałością.

Dlatego, z powodu zasad objaśnionych powyżej, powinniście wiedzieć, że wasze obecne fizyczne ciało powstało z powodu pierwszego rodzaju złudnego myślenia, który charakteryzuje się stałością. Nazywacie je stałym, ale to tylko nazwa. W istocie wasze ciało zostało stworzone przez pierwszy rodzaj złudnej myśli, przez skandhę formy.

Jak zostało wcześniej opisane, samo myślenie o wysokim miejscu może wywołać mrowienie i ból w ciele.

Zatem, jak zostało wcześniej opisane w powyższej części, samo myślenie o wysokim miejscu może wywołać mrowienie i ból w ciele. Wyobraźcie sobie, że stoicie na krawędzi głębokiej przepaści. Samo mówienie i myślenie o tym wywołuje mrowienie i ból w stopach. Czujecie się bardzo nieprzyjemnie, jak gdyby nogi miały przestać was podtrzymywać i mielibyście spaść. Gdybyście naprawdę podeszli do krawędzi głębokiej przepaści i spojrzeli w dół w bezdenną otchłań, podeszwy waszych stóp zmieniłyby się w galaretę. Choćby nawet nie groził wam upadek, czulibyście się jakbyście mieli runąć w dół. To uczucie powstaje ze złudnego myślenia.

Na przykład, możecie przejść całe mile po równym terenie, a wasze stopy nie zmienią się w galaretę ani nie będą mrowiły z powodu złudnego myślenia. Ale gdybyście mieli przejść przez kładkę z jednej deski przerzuconej nad wąwozem, dnem którego pędzi potężna rzeka, zaczęlibyście myśleć: Gdybym spadł, to byłby koniec. Na pewno bym utonął i stracił życie. Wszystko było świetnie, dopóki nie pojawiła się ta złudna myśl, ale teraz niespodziewanie wasze stopy zmieniają się w galaretę i nie możecie zrobić następnego kroku. Skutkiem tego naprawdę spadacie. Wszystko to się dzieje z powodu tej myśli. Gdybyście nie mieli tej złudnej myśli, ale, powiedzmy, szli z zamkniętymi oczami, nie wiedząc nawet, że przeszliście przez kładkę z jednej deski, nic by się nie wydarzyło. Postanawiacie więc spróbować następnym razem przejść przez kładkę z zamkniętymi oczami. Jednak wówczas tak samo spadniecie, ponieważ nie będziecie widzieli drogi. Jeśli przechodzicie przez kładkę z otwartymi oczami, macie złudne myśli o wodzie pieniącej się poniżej i ogarnia was strach. Jeśli przechodzicie przez kładkę z zamkniętymi oczami, to zejdziecie z niej i również spadniecie.

Dlatego nie utrzymujcie złudnych myśli, kiedy macie oczy otwarte i nie zamykajcie oczu, próbując w ten sposób zabić złudne myśli. Nic to nie da. To jest sedno dylematu: jeśli utrzymujecie złudne myślenie, wasze stopy zmienią się w galaretę; jeśli zamkniecie oczy, również spadniecie w wąwóz. Zamykanie oczu nie rozwiąże problemu. W tym właśnie największa trudność. Najlepiej byłoby nie mieć żadnych złudnych myśli; wtedy nic by się nie wydarzyło.

Z tej przyczyny powstają uczucia i oddziałują na wasze ciało, skutkiem czego obecnie gonicie za przyjemnymi uczuciami, a odstręczają was uczucia nieprzyjemne. Te dwa rodzaje uczuć, które wami powodują, wywołane są przez drugi rodzaj złudnego myślenia charakteryzującego się iluzoryczną czystością.

Z tej przyczyny powstają uczucia i oddziałują na wasze ciało. Rodząc się, otrzymaliście fizyczne ciało, które ma formę i kształt, skutkiem czego obecnie gonicie za przyjemnymi uczuciami, a odstręczają was uczucia nieprzyjemne. Lubicie to, co jest dla was korzystne i sprzyjające, ale nie lubicie tego, co dla was szkodliwe. Te dwa rodzaje uczuć - te dwie złudne myśli, które wami powodują, wywołane są przez drugi rodzaj złudnego myślenia charakteryzującego się iluzoryczną czystością. Iluzoryczna znaczy nierealna, więc ta czystość nie jest rzeczywista. To jest drugi rodzaj złudnego myślenia, który utrzymujecie.

Gdy myśli powstają, mogą kontrolować ciało. Skoro ciało nie jest tym samym, co myśli, to dlaczego jest tak, że ciało podąża za myślami i na wszelkie sposoby chwyta rzeczy? Myśl powstaje, a ciało chwyta rzeczy w odpowiedzi na myśl.

Gdy myśli powstają, mogą kontrolować ciało. Złudne myśli kierują ciałem, ale ciało nie jest myślami. Skoro ciało nie jest tym samym, co myśli, skoro ciało i umysł nie są rzeczami tego samego rodzaju, to dlaczego są siebie świadome? Dlaczego jest tak, że ciało podąża za myślami i na wszelkie sposoby chwyta rzeczy? Dlaczego jest tak, że gdy tworzycie myśl, wasze ciało działa zgodnie z nią? Myśl powstaje, a ciało chwyta rzeczy w odpowiedzi na myśl. Dlaczego ciało jest kontrolowane przez myśli? Gdy tylko pojawi się myśl, ciało chce chwycić rzecz, o której myślicie. Dlaczego ciało funkcjonuje zgodnie z myślami? Czym jest myśl? Możecie mieć jedną, dwie, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć, dziesięć myśli... Ale tutaj tekst mówi tylko o jednej myśli. Sutra pradżni humanitarnego króla, który ochrania swój kraj mówi, że w pojedynczej myśli jest dziewięćdziesiąt kszan. Kszana to niezwykle krótki okres czasu. A jednak w jednej kszanie zachodzi dziewięćset narodzin i śmierci, to znaczy dziewięćset razy zachodzi tworzenie i niszczenie. Powiedziane jest:

Kiedy nie powstaje ani jedna myśl, cała substancja się przejawia.
Kiedy sześć zdolności zmysłów z nagła się porusza,
Jesteś okryty chmurami.

Gdybyście mogli nie tworzyć ani jednej myśli, zamanifestowałaby się cała substancja. Jaka cała substancja? Wielka funkcja całej substancji, Skarbiec Tathagaty. To jest wasz wrodzony skarbiec rodzinny; to krajobraz waszej ojczyzny; to wasza pierwotna twarz. Po najmniejszym poruszeniu sześciu zdolności zmysłów, okrywa was warstwa chmur. Kiedy kultywujący osiąga punkt, gdzie nie powstaje ani jedna myśl, duchy i zjawy nie mogą do niego dotrzeć. Jeśli nie powstaje ani jedna myśl, to ani jedna myśl nie odchodzi. Jeśli nie potraficie zapobiec powstawaniu myśli, to nie potraficie też zapobiec ich odchodzeniu. To ważny punkt. Jeżeli to rozumiecie, to gdy nie utrzymujecie nawet jednej myśli, cała substancja się zamanifestuje. Jednak gdy wasze sześć zdolności znów się poruszy, będziecie okryci ciemnymi chmurami.

Kiedy jesteście przebudzeni, wasz umysł myśli. We śnie śnicie. Tym samym myślenie jest pobudzone, żeby postrzegać ułudne sytuacje. To jest trzeci rodzaj złudnego myślenia, który charakteryzuje się połączeniem.

Na jawie, wasz umysł myśli. Kilka dni temu mówiłem o Panie Dzuang, który urodził się, gdy jego matka się budziła. Z tego powodu jego matka czuła do niego urazę i faworyzowała drugiego syna, Gong Szuduana. Chciała, żeby drugi syn odziedziczył tron ojca i został królem. Dlatego wiele razy prosiła króla Wu, żeby przekazał tron młodszemu synowi a nie starszemu. Ale król Wu na to nie pozwolił, więc Pan Dzuang i tak został królem. Kiedy Pan Dzuang został królem, jego matka nakłaniała Gong Szuduana do wszczęcia rebelii. Ale to również zawiodło. Taka jest historia Pana Dzuanga. Kiedy jesteście przebudzeni, skandha myślenia jest pod kontrolą.

We śnie śnicie. We śnie śnicie. Skandha myślenia tworzy sny. Wspominaliśmy wcześniej, że skandha myślenia może powodować błędne postrzeganie rzeczy we śnie. Na przykład, jeśli śpicie, a ludzie w pobliżu uderzają praniem o kamienie lub młócą ryż, to możecie słyszeć to jako bicie w bębny i dzwony. Tym samym myślenie jest pobudzone, żeby postrzegać ułudne sytuacje. Kiedy śpicie, wasza skandha myślenia sprawia, że postrzegacie ułudną sytuację bicia w bębny i w dzwony.

To jest trzeci rodzaj złudnego myślenia, który charakteryzuje się połączeniem. Połączenie oznacza pracę razem. Skandha myślenia funkcjonuje, obojętnie czy jesteście przebudzeni, czy śpicie, więc nazywamy to połączeniem, co oznacza wzajemną współpracę. To jest trzeci rodzaj złudnego myślenia i jest związany ze skandhą myślenia.

Procesy metaboliczne nigdy się nie zatrzymują; zachodzą w nich subtelne zmiany: paznokcie i włosy rosną, energia słabnie, a skóra się marszczy. Te procesy przebiegają dniem i nocą, a jednak nigdy nie zdajesz sobie z nich sprawy.

Procesy metaboliczne nigdy się nie zatrzymują; zachodzą dniem i nocą. To jest skandha formowania, która płynie nieustannie jak fale. Gdy jedna myśl zanika, powstaje następna. Kiedy ta myśl przemija, zbliża się kolejna. Powstają i zanikają jedna za drugą. Te metaboliczne i przemieniające procesy nigdy się nie kończą. Przebiegają przez cały czas, nigdy nie zatrzymując się na spoczynek. Zachodzą w nich subtelne zmiany, które są zbyt drobne, żebyście mogli je spostrzec. Choć nie zdajecie sobie z tego sprawy, dom jest usuwany spod waszych stóp i wszystko wygląda inaczej. Jakie to subtelne zmiany?

Paznokcie i włosy rosną. Jeśli nie obcinacie paznokci przez dwa dni, urosną troszeczkę. Po trzech dniach będą nieco dłuższe. Po czterech jeszcze dłuższe. Każdego dnia są dłuższe niż dzień wcześniej. Ale czy wiecie, o ile przyrastają w każdej sekundzie i każdej minucie? Czy wiecie jak rosną? Jeśli nie podcinacie włosów przez miesiąc, mogą urosnąć niemal o pół cala. Ale o ile rosną każdego dnia? Nie wiecie. Obliczymy to, zapewniacie. Z pewnością, ale czy będzie to dokładne? Możecie spróbować obliczyć to przy pomocy komputera i zobaczyć, czy komputer zna odpowiedź.

Energia słabnie. Wasza energia zmniejsza się z dnia na dzień. W młodości ludzie są pełni energii i werwy, mają też wiele witalności. Jednak gdy się starzeją, zaczynają tracić energię. Chociaż nie znika całkowicie, jednak się zmniejsza. Skóra się marszczy. Skóra pokrywa się bruzdami jak skóra kurczaka, a włosy stają się białe jak pióra żurawia. Rysy twarzy stają się okropnie starcze i już dłużej nie możecie udawać młodej osoby. Żadna ilość makijażu nie zmieni osiemdziesięcioletniej twarzy w twarz dwudziestolatki.

Te procesy przebiegają dniem i nocą. Ta praca trwa dzień i noc - paznokcie rosną, włosy stają się dłuższe, energia słabnie, a skóra się marszczy. To jest pewniejsze niż zegar. Jeśli nie nakręcicie zegara, to się zatrzyma. Ale nie musicie nakręcać metabolizmu; wykonuje swoją pracę dokładnie tak samo, dopóki nie umrzecie. Potem się zatrzymuje. A jednak nigdy nie zdajesz sobie z nich sprawy. Idą za wami dniem i nocą - przez młodość, w kwiecie wieku, na starość, aż do śmierci. Gdy umrzecie, odradzacie się, a potem znów musicie umrzeć. Przechodzicie niekończące się cykle narodzin i śmierci, nigdy się nie budząc. Idziecie przed siebie, gubiąc się w tym wszystkim. Przychodzicie zamroczeni i odchodzicie zamroczeni. I na tym polega złudne myślenie skandhy formowania.

Jeśli te rzeczy nie są częścią ciebie, Anando, to dlaczego twoje ciało wciąż się zmienia? A jeśli rzeczywiście są częścią ciebie, to dlaczego nie jesteś ich świadomy?

Jeśli te rzeczy nie są częścią ciebie, Anando, to dlaczego twoje ciało wciąż się zmienia? Wasze ciała podlegają wszystkim tym zmianom - paznokcie i włosy rosną, energia słabnie, a skóra się marszczy. Mówicie, że wasze paznokcie nie są wasze? Więc dlaczego ciągle rosną? Mówicie, że włosy nie są wasze? To dlaczego rosną na waszych głowach? Mówicie, że energia nie jest wasza, ale dlaczego czasami czujecie się słabi, gdy brak wam energii? Jeśli wasze twarze nie są wasze, to jak to możliwe, że stają się pomarszczone? Jeśli mówicie, że zmarszczki nie mają z wami nic wspólnego, to dlaczego wasze twarze się pomarszczyły? Dlaczego wasze ciała podlegają tym zmianom? Jeśli to nie jesteście wy, to dlaczego wasze ciała wciąż się zmieniają? Z młodości jesteście przenoszeni w wiek średni. Z wieku średniego przechodzicie w starość. Ze starości idziecie prosto ku śmierci. Nie możecie mówić, że te rzeczy nie są wasze. Jeśli to nie jest wasze ciało, to wy nie jesteście realni.

A jeśli upierasz się, że rzeczywiście są częścią ciebie, to dlaczego nie jesteś ich świadomy? Dlaczego ich nie odczuwacie? Wasze paznokcie i włosy rosną, ale nie widzicie, że to się dzieje. Wasza energia słabnie, ale nie czujecie tego. Wasza twarz się marszczy, ale nie możecie tego odczuć ani nie wiecie, kiedy ta zmiana zachodzi.

To jest podwójne odparcie: jeśli mówicie, że do was należą, to jest to niepoprawne; ale jeżeli mówicie, że do was nie należą, to również jest niepoprawne. A więc co to jest?, pytacie. To jest złudne myślenie! Ono jest ich źródłem. Wszystkie są tworami złudnego myślenia.

Skandha formowania trwa w myśli za myślą, bez ustanku. To jest czwarty rodzaj złudnego myślenia, które jest subtelne i ukryte.

Skandha formowania trwa w myśli za myślą, bez ustanku. To jest czwarty rodzaj złudnego myślenia, które jest subtelne i ukryte. Skandha formowania funkcjonuje ciągle, ale wcale nie jest łatwo postrzec jej subtelne poruszenia. Są tajemnicze i niejasne, a wy zupełnie nie jesteście ich świadomi. To jest czwarty rodzaj złudnego myślenia, które związane jest ze skandhą formowania.

Na koniec, jeśli twój czysty, jasny, przejrzysty i nieporuszony stan jest trwały, to w twoim ciele nie powinno być żadnego widzenia, słyszenia, świadomości ani wiedzy. Jeśli jest autentycznie czysty i prawdziwy, to nie powinien zawierać nawyków ani ułudy.

Na koniec, jeśli twój czysty, jasny, przejrzysty i nieporuszony stan jest trwały, to w twoim ciele nie powinno być żadnego widzenia, słyszenia, świadomości ani wiedzy. W tym punkcie, kiedy doświadczacie czystego blasku i jesteście w jasnym i nieporuszonym stanie, jeżeli mówicie, że to jest trwały stan, to funkcje widzenia, słyszenia, świadomości i poznawania nie powinny się pojawiać w waszym ciele. Jeśli jest autentycznie czysty i prawdziwy, to nie powinien zawierać nawyków ani ułudy. Nawyki i złudne myślenie nie powinny powstać.

Jak to się dzieje, że ujrzawszy jakąś niezwykłą rzecz w przeszłości, w końcu z czasem o niej zapominasz, aż nie pozostają po niej ani pamięć, ani zapomnienie; ale później, gdy nagle znowu ujrzysz tę niezwykłą rzecz, pamiętasz ją wyraźnie z czasów wcześniejszych, nie zapominając najdrobniejszych szczegółów? Jak możesz śledzić owo przenikanie, które zachodzi myśl za myślą w tej jasnej, czystej i nieporuszonej świadomości?

Jak to się dzieje, że ujrzawszy jakąś niezwykłą rzecz w przeszłości, w końcu z czasem o niej zapominasz, aż nie pozostają po niej ani pamięć, ani zapomnienie? Jaka jest tego przyczyna? Mogliście widzieć coś osobliwego, ale po wielu latach w ogóle o tym nie pamiętacie i nie wiecie również, że o tym zapomnieliście. Jeśli jesteście w stanie stwierdzić, że coś zapomnieliście, to oznacza to, że wciąż macie jakieś wspomnienie tego faktu. Jednak teraz nie ma ani pamięci, ani zapomnienia o tym.

Ale później, gdy nagle znowu ujrzysz tę niezwykłą rzecz, pamiętasz ją wyraźnie z czasów wcześniejszych, nie zapominając najdrobniejszych szczegółów. Jeżeli nagle znowu zobaczycie tę dziwną rzecz, przypomnicie ją sobie tak, jak ją zapamiętaliście, jaką ją ujrzeliście w przeszłości i jakie wrażenie na was wtedy wywarła. Nie zapomnicie najdrobniejszych szczegółów.

Jak możesz śledzić owo przenikanie, które zachodzi myśl za myślą w tej jasnej, czystej, nieporuszonej świadomości? W tym czystym i nieporuszonym stanie pewien rodzaj przenikania zachodzi myśl za myślą. Jak można je śledzić? Jak można je sobie przypomnieć? Jak wyjaśnicie taką sytuację: wyrzucacie coś z umysłu całkowicie, po to by przy ponownym spotkaniu z tym, znowu to sobie przypomnieć? Nim żeście tego ponownie nie ujrzeli, nie mogliście sobie tego przypomnieć. Jednak napotkawszy to raz jeszcze, automatycznie sobie to przypominacie. Jak to wyjaśnić? Kto mógł tak dobrze prowadzić te księgi? Kto to kontroluje? Dowodzi to, że chociaż wy czasowo zapomnieliście o tym, wasza ósma świadomość pamięta. Dlatego, gdy widzicie tę rzecz, przypominacie ją sobie. Naprawdę nikt tego nie śledzi. To jest w naturalny sposób zmagazynowane w ósmej świadomości.

Anando, powinieneś wiedzieć, że ten stan czystości nie jest rzeczywisty. Jest jak szybko płynąca woda, która na powierzchni wydaje się być spokojna. Z powodu jej szybkości nie możesz spostrzec nurtu, ale to nie znaczy, że ona nie płynie. Gdyby to nie było źródłem myślenia, to jak można by było ulegać złudnym nawykom?

Anando, powinieneś wiedzieć, że ten stan czystości nie jest rzeczywisty. To spokojne i nieporuszone miejsce opisane powyżej, w istocie wcale nie jest spokojne. Dlaczego? Jest jak szybko płynąca woda, która na powierzchni wydaje się być spokojna. Gdy na nią patrzycie, wydaje się nie mieć ani fal, ani prądu. Z powodu jej szybkości nie możesz spostrzec nurtu, ale to nie znaczy, że ona nie płynie. Skoro nie ma fal, nie można zobaczyć, że woda płynie. To jednak nie znaczy, że nie ma przepływu. Przepływ jest, ale nie możecie go zobaczyć, bo nie ma fal. Wcześniej omawialiśmy skandhę formowania, teraz omawiamy skandhę świadomości. Gdyby to nie było źródłem myślenia, to jak można by było ulegać złudnym nawykom? Gdyby w skandze świadomości nie było złudnych myśli, złudne nawyki nie wpływałyby na nią i jej nie przenikały.

Jeśli nie otworzysz i nie zjednoczysz sześciu zdolności zmysłów, tak by funkcjonowały zamiennie, to złudne myślenie nigdy nie ustanie.

Jeśli nie osiągnęliście stanu, w którym możecie otworzyć i zjednoczyć sześć zdolności zmysłów, tak by funkcjonowały zamiennie - jeżeli nie osiągnęliście tego poziomu kultywacji, to złudne myślenie nigdy nie ustanie. Dopóki nie osiągniecie stanu, w którym możecie używać sześciu zdolności zmysłów zamiennie, to złudne myślenie nie odejdzie.

Dlatego twoje widzenie, słyszenie, świadomość i wiedza są obecnie połączone razem przez subtelne nawyki, tak że w głębokiej czystości zarówno istnienie, jak i nie istnienie są nierzeczywiste. To jest piąty rodzaj wypaczonego, niezwykle subtelnego myślenia.

Dlatego twoje widzenie, słyszenie, świadomość i wiedza są obecnie połączone razem przez subtelne nawyki ... Funkcje sześciu zdolności zmysłów - widzenia, słyszenia, powonienia, smaku, świadomości dotyku i wiedzy - są połączone razem przez subtelne nawyki jak korale na sznurku. Nawyki te są niezwykle subtelne i trudne do wykrycia. ...tak że w spokojnej, głębokiej czystości waszej natury, zarówno istnienie, jak i nieistnienie są nierzeczywiste. Możecie utrzymywać, że istnieją, ale naprawdę nie istnieją. Możecie twierdzić, że nie istnieją, a jednak istnieją. Ta nieuchwytna sytuacja jest stanem piątego rodzaju wypaczonego, niezwykle subtelnego myślenia. Ten rodzaj złudnego myślenia jest również bardzo subtelny i trudny do wykrycia.

Anando, tych pięć odbiorczych skandh rozwija się wraz z pięcioma rodzajami złudnego myślenia.

Anando, tych pięć rodzajów odbiorczych skandh - formy, odczuwania, myślenia, formowania i świadomości - rozwija się wraz z pięcioma rodzajami złudnego myślenia. A więc tworzonych jest również tych pięć rodzajów złudnego myślenia.

Chciałeś również znać głębię i zakres każdej sfery. Forma i pustka są granicami formy. Kontakt i rozdzielenie są granicami odczuwania. Pamiętanie i zapomnienie są granicami myślenia. Niszczenie i tworzenie są granicami formowania. Wkraczanie głębokiej czystości, by zjednoczyć się z głęboką czystością, przynależy do granic świadomości.

Chciałeś również znać głębię i zakres każdej sfery. Chcieliście wiedzieć, czy sfera każdej skandhy jest płytka, czy głęboka. Jakie są? Gdzie leżą ich granice? Powiem wam teraz. Forma i pustka są granicami formy. Forma i pustka są od siebie zależne i są granicami formy. Kontakt i rozdzielenie z przedmiotami dotyku są granicami odczuwania. Pamiętanie i zapomnienie są granicami myślenia. Niszczenie i tworzenie są granicami formowania. Wkraczanie głębokiej czystości, by zjednoczyć się z głęboką czystością, przynależy do granic świadomości. Czystość jednoczy się z czystością i to tworzy sferę ósmej świadomości.

U swego źródła, tych pięć skandh powstaje warstwami. Powstają z powodu świadomości, natomiast ich ustanie rozpoczyna się wraz z eliminacją formy.

U swego źródła, tych pięć skandh powstaje warstwami. Skandhy tworzone się warstwami. Istnieje wspólny cykl i one pomagają sobie nawzajem. Powstają z powodu świadomości, natomiast ich ustanie rozpoczyna się wraz z eliminacją formy. Jak dochodzi do ustania? Gdy forma zanika, skandhy stają się puste. Powstają ze świadomości, a ich ustanie rozpoczyna się, kiedy wyeliminowana jest forma.

Możesz nagle uświadomić sobie tę zasadę i w tym momencie wszystkie równocześnie znikają. Jeśli jednak chodzi o szczegóły, to nie są eliminowane wszystkie naraz, ale po kolei.

Możesz nagle uświadomić sobie tę zasadę i w tym momencie wszystkie równocześnie znikają. Rozumiecie tę zasadę bardzo jasno. Gdy się przebudzicie, stosowane przez was metody kultywacji przestaną istnieć, a pojęcie przebudzenia również odejdzie w zapomnienie. Jeżeli rozumiecie tę zasadę, wtedy nawet sama idea przebudzenia znika. Jeśli jednak chodzi o szczegóły, to nie są eliminowane wszystkie naraz, ale po kolei. Na poziomie noumenu zostaliście oświeceni, ale na poziomie zjawisk eliminacja następuje po kolei. To jest jak zdejmowanie ubrania. Musicie najpierw zdjąć pierwszą warstwę, a następnie drugą, trzecią, czwartą, piątą41. Jeśli chodzi o szczegóły, to musicie je eliminować po kolei. Zrozumiawszy tę zasadę, nadal musicie kultywować na poziomie praktycznym. Jedynie dzięki rzeczywistej kultywacji możecie się przełamać przez wszystkich pięć skandh.

Już pokazałem ci węzły zawiązane na szacie karpasa. Czego takiego nie rozumiesz, co sprawia, że znów o to pytasz?

Już pokazałem ci węzły zawiązane na szacie karpasa. Zawiązałem sześć węzłów na tej szacie. Czego takiego nie rozumiesz, co sprawia, że znów o to pytasz? Dlaczego wciąż nie rozumiesz? Dlaczego od nowa pytasz mnie o to wszystko? Wałkujesz ten punkt.

Powinieneś uzyskać dogłębne zrozumienie źródła złudnego myślenia, a następnie przekazać swoje zrozumienie kultywującym w przyszłym wieku kończącej się Dharmy. Niech rozpoznają tę ułudę i w sposób naturalny wzbudzą do niej głęboką wzgardę. Niech dowiedzą się o nirwanie, tak by nie pozostali w potrójnej sferze.

Anando, powinieneś znaleźć i uzyskać dogłębne zrozumienie źródła złudnego myślenia, a następnie przekazać swoje zrozumienie kultywującym w przyszłym wieku kończącej się Dharmy. Daj wszystkim żyjącym istotom możliwość głębokiego zrozumienia tej zasady. Przekaż tę zasadę żyjącym w wieku kończącej się Dharmy. Niech rozpoznają tę ułudę i w sposób naturalny wzbudzą do niej głęboką wzgardę. Spraw, aby ci kultywujący wiedzieli, że ułuda złudnego myślenia pochodzi z nich samych. Niech jasno zrozumieją jego źródło i wzorzec, tak by nabrali do niego wstrętu. Niech dowiedzą się o nirwanie. Kiedy żyjące istoty dowiedzą się, że są w stanie urzeczywistnić nirwanę, nie będą chciały pozostać w potrójnej sferze. Nie będą pragnęły pozostać w płonącym domu trzech sfer - sfery pożądania, sfery formy i sfery bezforemnej.

W trzech sferach nie ma spokoju. Są jak dom stojący w ogniu. Wielki Mistrz Lian Czi (Lotosowy Staw) był znamienitym Mistrzem Dharmy w Chinach. Gdy porzucił życie domowe, ciągle myślał o tym, żeby pójść do domu, zobaczyć się z żoną. Faktycznie, odwiedzał ją raz po raz. Jednak jego żona była bardzo inteligentna i przejrzała sytuację. Jej mąż opuścił dom, ale nie kultywował. Wciąż kurczowo trzymał się emocjonalnej miłości i nie mógł się od tego uwolnić. Ciągle wracał do domu, a to naprawdę nie było właściwe. Tuż przed drzwiami wejściowymi do swojego domu wykopała wielki dół i przykryła go matą. W dole zapaliła małe ognisko. Następnym razem, gdy Wielki Mistrz Lian Czi wracał do domu, wszedł w pułapkę i wpadł w płonącą jamę. Co ty robisz? Budujesz ognisty dół właśnie tutaj?!, wykrzyknął.

Żona odparła: Jeżeli wiesz, że to jest ognisty dół, to dlaczego ciągle wracasz?

Usłyszawszy to jedno zdanie, stał się oświecony i już nigdy więcej nie zawitał do domu. Stanowi to ilustrację powiedzenia: W trzech sferach nie ma spokoju. Są jak dom stojący w ogniu. Sfera pożądania, sfera formy i sfera bezforemna nie są przyjemnymi ani bezpiecznymi miejscami. W istocie przypominają płonący dom.

Anando, przypuśćmy, że ktoś wypełniłby całą przestrzeń w dziesięciu kierunkach siedmioma drogocennymi rzeczami, a następnie złożyłby je w ofierze Buddom licznym jak cząsteczki kurzu, zdecydowany służyć im i składać ofiary z każdą kolejną myślą. Czy sądzisz, że ten człowiek uzyskałby wiele błogosławieństw ze złożenia Buddom takiej ofiary?

Anando, przypuśćmy, że ktoś wypełniłby całą przestrzeń w dziesięciu kierunkach siedmioma drogocennymi rzeczami, a następnie złożyłby je w ofierze Buddom licznym jak cząsteczki kurzu, zdecydowany służyć im i składać ofiary z każdą kolejną myślą. Wszędzie byłoby złoto, srebro, wajdurja, kryształ, masa perłowa, czerwone perły i karneol. Następnie z wielkim szacunkiem złożyłby je jako ofiarę niezliczonym, bezgranicznym Buddom. Kłaniałby się i składał ofiary z każdą myślą, nie pozwalając, żeby choć jedna chwila minęła na próżno.

Czy sądzisz, że ten człowiek uzyskałby wiele błogosławieństw ze złożenia Buddom takiej ofiary? Jak myślicie? Ta osoba złożyła tak ogromną ilość siedmiu drogocennych rzeczy w ofierze Buddom. Czy w tym wypadku uzyska wielką odpłatę błogosławieństw? Co na to powiecie?

Ananda odpowiedział: Skoro przestrzeń jest bezkresna, to tych drogocennych rzeczy byłaby niezliczona ilość. W przeszłości ktoś dał Buddzie siedem monet i wskutek tego w następnym życiu narodził się jako obracający kołem król. Jeśli chodzi o człowieka, który teraz wypełnia całą przestrzeń i wszystkie krainy Buddy ofiarą drogocennych rzeczy, których nie można by policzyć przez nieskończone eony, to jak mogłaby istnieć granica jego błogosławieństw?

Ananda odpowiedział: Skoro przestrzeń jest bezkresna, to tych drogocennych rzeczy byłaby niezliczona ilość. W przeszłości ktoś dał Buddzie siedem monet i wskutek tego w następnym życiu narodził się jako obracający kołem król. Obracający kołem król mędrzec ma tysiąc synów. Nie wiadomo ile ma żon. Jego prawość budzi grozę. Ma pojazd, którym może okrążyć cztery wielkie kontynenty w zaledwie parę godzin. Jego pojazd jest prawdopodobnie szybszy niż współczesne rakiety. To jeden z jego skarbów.

Jeśli chodzi o człowieka, który teraz wypełnia całą przestrzeń i wszystkie krainy Buddy ofiarą drogocennych rzeczy, których nie można by policzyć przez nieskończone eony, to jak mogłaby istnieć granica jego błogosławieństw? Człowiek, który ofiarował Buddzie siedem monet, osiągnął pozycję obracającego kołem króla mędrca. Ta osoba składa w ofierze nie siedem monet, a masę siedmiu drogocennych rzeczy, która wypełnia pustą przestrzeń i sferę Dharmy. Nawet gdyby ktoś spędził bezgraniczną i niepojętą liczbę eonów na liczeniu jego błogosławieństw i cnót, to i tak nigdy by tego nie skończył. Jak w ogóle możnaby powiedzieć, że jego błogosławieństwa mają granice? One nie mają granic.

Budda powiedział do Anandy: Wszyscy Buddowie, Tathagatowie wypowiadają słowa, które nie są nieprawdziwe. Mógłby być inny człowiek, który popełnił cztery wielkie przewinienia i dziesięć paradżik, tak że natychmiast musiałby przejść przez piekła Awici w tym i w innych światach, dopóki nie przeszedłby wszystkich bez wyjątku Bezlitosnych Piekieł w dziesięciu kierunkach.

Budda powiedział do Anandy: Wszyscy Buddowie, Tathagatowie wypowiadają słowa, które nie są nieprawdziwe. Buddowie nie mówią kłamstw. Mógłby być inny człowiek, który popełnił cztery wielkie przewinienia i dziesięć paradżik. Czterema wielkimi przewinieniami są zabijanie, kradzież, niewłaściwe prowadzenie się seksualne i okłamywanie. W Sutrze Surangamy są one znane jako cztery jasne pouczenia o czystości, o których słyszeliście wcześniej. Dziesięć paradżik to dziesięć większych Wskazań Bodhisattwy. Paradżika znaczy wyrzucić, ponieważ ktoś, kto popełnia te przewinienia, jest wyrzucany z morza Dharmy Buddy. Tych dziesięciu przewinień nie można odżałować. Jeśli chcecie je zrozumieć w szczegółach, możecie przyjrzeć się pierwszym dziesięciu wskazaniom Bodhisattwy. ...tak że natychmiast musiałby przejść przez piekła Awici w tym i w innych światach, dopóki nie przeszedłby wszystkich Bezlitosnych Piekieł we wszystkich światach w dziesięciu kierunkach - musiałby doświadczyć cierpień za swoje przestępstwa w każdym piekle bez wyjątku.

A jednak, gdyby mógł objaśniać te drzwi Dharmy przez czas zaledwie jednej myśli dla żyjących w wieku kończącej się Dharmy, którzy jeszcze ich nie studiowali, to jego przeszkody powstałe z powodu przewinień, zostałyby wykorzenione w odpowiedzi na tę myśl, a wszystkie piekła, gdzie miałby doświadczać cierpienia, stałyby się krainami pokoju i błogości.

A jednak, gdyby mógł objaśniać te drzwi Dharmy Wielkiego Samadhi Surangamy przez czas zaledwie jednej myśli dla żyjących w wieku kończącej się Dharmy, którzy jeszcze ich nie studiowali, to jego przeszkody powstałe z powodu przewinień, zostałyby wykorzenione w odpowiedzi na tę myśl. Gdyby w wieku kończącej się Dharmy, przez czas tak krótki jak pojedyncza myśl, ów człowiek mógł nauczać drzwi Dharmy Sutry Surangamy ludzi, którzy jeszcze nie studiowali Dharmy Buddy, to jego przewinienia zostałyby szybko wykorzenione. A wszystkie piekła, gdzie miałby doświadczać cierpienia, stałyby się krainami pokoju i błogości. Wszelkie cierpienie, które miałby przechodzić w różnych piekłach, stałoby się pokojem i szczęściem, którymi mógłby się cieszyć. Nie doświadczyłby żadnego cierpienia.

Błogosławieństwa, które by uzyskał, przekroczyłyby błogosławieństwa poprzednio wspomnianego człowieka o setki tysięcy milionów miliardów razy, doprawdy tak wiele razy, że żadne obliczenia ani porównania nie mogłyby tego wyrazić.

Błogosławieństwa, które by uzyskał, przekroczyłyby błogosławieństwa poprzednio wspomnianego człowieka. Błogosławieństwa uzyskane przez człowieka, który wyjaśnia Sutrę Surangamę, przekraczają błogosławieństwa osiągnięte przez osobę, która wypełnia pustą przestrzeń i sferę Dharmy siedmioma drogocennymi rzeczami i ofiarowuje je tak licznym Tathagatom, jak liczne są cząsteczki kurzu, z szacunkiem im służąc i składając ofiary. Jeśli możecie wyjaśniać Sutrę Surangamę ludziom, którzy nie rozumieją Dharmy Buddy, to błogosławieństwa, jakie otrzymujecie, przekraczają błogosławieństwa tej drugiej osoby o setki tysięcy milionów miliardów razy, doprawdy tak wiele razy, że żadne obliczenia ani porównania nie mogłyby tego wyrazić. Wasza odpłata błogosławieństw jest tak wielka, że nie można tego pojąć.

Anando, jeśli żyjące istoty będą w stanie recytować tę Sutrę i podtrzymywać tę mantrę, przez nieskończone eony nie mógłbym opisać, jak wielkie przyniesie to dobrodziejstwa. Polegajcie na nauce, którą wygłosiłem. Kultywujcie w zgodzie z nią, a urzeczywistnicie bodhi bezpośrednio, nie napotykając demonicznej karmy.

Anando, jeśli żyjące istoty w przyszłości będą w stanie recytować tę Sutrę i utrzymywać tę mantrę, przez nieskończone eony nie mógłbym opisać, jak wielkie przyniesie to dobrodziejstwa. Gdybym mówił szczegółowo o korzyściach z czytania i recytowania Sutry Surangamy i recytowania Mantry Surangamy, nie skończyłbym mówić, bez względu na to, ile wielkich eonów by przeminęło.

Wszyscy powinniście polegać na nauce, którą wygłosiłem. Kultywujcie w zgodzie z nią, a urzeczywistnicie bodhi bezpośrednio, nie napotykając demonicznej karmy. W kultywacji postępujcie według tej metody, a natychmiast będziecie w stanie osiągnąć nieprześcignione urzeczywistnienie Bodhi, nie doświadczając już demonicznej karmy42.

Kiedy Budda skończył wygłaszać tę Sutrę, bhikszu, bhikszunie, upasakowie, upasiki oraz wszyscy bogowie, ludzie i asurowie tego świata, jak również wszyscy Bodhisattwowie, zwolennicy dwóch pojazdów, mędrcy, nieśmiertelni i czyści młodzieńcy w pozostałych kierunkach oraz potężne zjawy i duchy, które podjęły wstępne postanowienie, wszyscy czuli się uniesieni, złożyli pokłon i się rozeszli.

Kiedy Budda skończył wygłaszać tę Sutrę, wszyscy wielcy bhikszu; wszystkie bhikszunie; upasakowie, sanskryckie słowo oznaczające mężczyzn, którzy służą blisko, czyli świeckich mężczyzn, którzy zbliżają się do Buddy i mu służą; upasiki, kobiety, które służą blisko; oraz wszyscy bogowie, ludzie i asurowie tego świata (wiecie już wszyscy, kim są asurowie; mają największą złość i uwielbiają walczyć. Jeden z moich uczniów mówi, że jego pies jest asurą. No cóż, może on sam też jest asurą! Ale wierzę, że po usłyszeniu Sutry Surangamy wszyscy zostaniecie Bodhisattwami i nie będziecie już mieli usposobienia asurów); jak również wszyscy Bodhisattwowie z innych krain; zwolennicy dwóch pojazdów, Słuchacze i Oświeceni Przez Uwarunkowania; mędrcy, nieśmiertelni i czyści młodzieńcy, którzy wkroczyli na ścieżkę kultywacji w młodzieńczej niewinności, w pozostałych kierunkach; oraz potężne zjawy i duchy, które podjęły wstępne postanowienie, wszyscy czuli się uniesieni, złożyli pokłon i się rozeszli.

* * *

Teraz, kiedy skończyliśmy słuchać tej Sutry, bez względu na to jakiego rodzaju istotami jesteśmy - bogami, ludźmi, asurami, istotami piekielnymi, głodnymi duchami, czy zwierzętami - musimy wzbudzić postanowienie bodhi. Wszyscy musimy praktykować ścieżkę Bodhisattwy. Wszyscy musimy być Bodhisattwami. Nie twórzcie więcej przyczyn, które uczynią was istotami innego rodzaju. Musimy stwarzać przyczyny, które uczynią z nas Buddów i Bodhisattwów i musimy osiągnąć urzeczywistnienia stanu Bodhisattwy i stanu Buddy. Budda Siakjamuni dawno temu dał przepowiednie dla nas i wszystkich żyjących istot. Jest powiedziane: Wszyscy ludzie, którzy wyrecytują Namo Budda choćby tylko raz, osiągną stan Buddy. Nie mówiąc już o recytowaniu tych słów wiele razy, jeżeli po prostu raz powiemy Namo Budda, w przyszłości z pewnością zostaniemy Buddami, chociaż nie wiemy, kiedy.

Słuchając Sutry Surangamy, zrozumieliśmy wiele z Dharmy Buddy. Jest w tym niepojęta zasługa i cnota. Dlatego powiedziano, że zasługa i cnota z wypełnienia przestrzeni dziesięciu kierunków siedmioma drogocennymi rzeczami i złożenie ich w ofierze Buddom, nie są tak wielkie, jak te uzyskane z objaśniania Sutry Surangamy. Teraz, kiedy skończyliśmy objaśnianie tej Sutry, wasze cierpienie dobiegło kresu i mój trud również się skończył. Dlaczego? Ponieważ nie musimy pracować tak ciężko. W przyszłości, gdy będziecie praktykować ścieżkę Bodhisattwy, możecie się spotkać z większym cierpieniem, ale zniesiecie go z własnej woli; inni nie będą was do tego zmuszać. Sami chętnie zaakceptujecie te kłopoty.

Po zakończeniu tego Zgromadzenia Dharmy będzie dwutygodniowa przerwa, a następnie będę kontynuował wykłady na temat rozdziału Uniwersalne Drzwi. Urodziny Bodhisattwy Guan Yin przypadną na dziewiętnasty dzień dziewiątego miesiąca księżycowego. Dzisiaj mamy pierwszy dzień ósmego miesiąca księżycowego, więc pozostaje miesiąc i dziewiętnaście dni do urodzin Bodhisattwy Guan Yin. Tego dnia będę wykładał na temat rozdziału Uniwersalne Drzwi, który jest dwudziestym czwartym rozdziałem w angielskiej wersji Sutry Kwiatu Dharmy i dwudziestym piątym rozdziałem w wersji chińskiej. Jest tak, ponieważ jeden rozdział nie został przetłumaczony. Po wykładach na temat rozdziału Uniwersalne Drzwi, jeśli będą ludzie, którzy szczerze chcą słuchać, wówczas mogę wykładać na temat Sutry Kwiatu Dharmy. Za dwa tygodnie zacznę wykłady na temat rozdziału Uniwersalne Drzwi. Jeśli ktoś chce przyjść do sali Buddy, studiować Dharmę Buddy w ciągu następnych dwóch tygodni, to może to uczynić. Teraz jest tutaj Guo Cian i możecie studiować Dharmę razem z nim. Każdy, kto pragnie studiować Dharmę Buddy, może zawsze tutaj przyjść, ale ja mogę być zajęty innymi sprawami. Planuję również za dwa tygodnie poprosić Guo Di, żeby pokierował studiowaniem Dharmy, ale jeszcze nie wybrałem tematu. Również Guo Pu powinien wzbudzić umysł Bodhisattwy i pokierować głębszymi badaniami Sutry Surangamy, ponieważ zna język chiński i rozumie to wszystko. Skoro zna język chiński, musi przetłumaczyć ją na język angielski. To jest zarówno bardzo trudne, jak i bardzo łatwe. Ponieważ rozumie, to jest to łatwe. Gdyby nie rozumiał, byłoby to trudne.

Dlatego powinniśmy powziąć postanowienie Bodhisattwy i praktykować ścieżkę Bodhisattwy. Mam nadzieję, że każdy, kto słuchał wykładów na temat Sutry Surangamy, poweźmie postanowienie Bodhisattwy. Powiem to raz jeszcze: bez względu na to, czy jesteś bogiem, człowiekiem, asurą, istotą piekielną, głodnym duchem, czy zwierzęciem, musisz postanowić stać się oświeconym. Nie bądźcie dłużej pomieszani. Ten, kto jest oświecony, jest Buddą, a ten, kto jest pomieszany, jest żyjącą istotą. Teraz wszyscy mamy nadzieję, że staniemy się oświeceni nieco wcześniej.


Część 9 | Część 10

mahajana.net