- Duże i małe litery
- Z dużej litery piszemy
- tytuły nauczycieli, np.: Lama, Rinpocze, Roshi
- nazwy szkół, np. Ningma, Kagyu, Dzogczen, Soto Zen, Rinzai Zen
- Z dużej litery piszemy
- Zasady transkrypcji
- Z języka japońskiego
Stosujemy system Hepburna, tzn. zapis zgodny z wymową angielską. (patrz: Dlaczego notacja Hepburna a nie zgodna z polską wymową?) - Z pali
- Z sanskrytu
- Z języka tybetańskiego
- Z języka japońskiego
- Tytuły
- Tytułu japońskich nauczycieli przedstawiamy w kolejności: Nazwisko Imię-Dharmy Tytuł (np. "Murakami Kosho Roshi", a nie "Kosho Murakami Roshi")
- Osoby wyświęcone tytułujemy: Czcigodny
- Imiona własne zapisujemy zgodnie z orginalną pisownią (czyli np. "Jampa Thaye", a nie "Dżampa Thaje")
- Indeks wyrazów
- Bodhicitta
- Buddha /Buddhy, Buddzie/ (patrz: Dlaczego "Buddha" a nie "Budda"?)
- Czenrezig
- Dalajlama
- Dharma
- Dilgo Kyentze
- Kagyu
- Mandziuśri
- Ningma
- Pratjekabuddha
- Sakya
- Sangha
- sesshin (jap.; rodzaj nijaki, to sesshin)
- Skandha /Skandhy/
- Siakiamuni
- Śrawaka
- Szedra (tyb.)
- Tathagata (nie Tathagatha)
Uzasadnienia
Dlaczego "Buddha" a nie "Budda"?
Piszemy "Buddha", ponieważ tak się powinno to słowo wymawiać po polsku - z dźwięcznym "H". Jest to całkowicie zgodne z polską fonetyką, choć nikt tego nie stosuje. Dźwięczne "H" jest gubione, ale zachowało się ono w pisowni, w odróżnieniu od bezdźwięcznego "CH". Można to sprawdzić w podręczniku polskiej fonetyki, dział nauki o gramatyce. Gdyby pisać "Budda", to należy konsekwentnie pisać "Darma" i "Sanga" - bez "H". Formę "Budda" zaczęto akceptować z taką właśnie pisownią, ponieważ nikt nie wiedział jak to zapisać, a zapis angielski i niemiecki BUDDHA (co jest akurat niezgodne z fonetyką obowiązującą w tamtych krajach, ale z polską tak), był dla wszystkich podejrzany. Zmianę taką można zgłosić do Komisji Języka Polskiego, ponieważ obecnie obowiązująca pisownia pochodzi z XIX wieku i wyraża stan wiedzy polskiej na temat sanskrytu sprzed niemal 150 lat. Poza tym istnieje w języku polskim akceptowanie podwójnych czasami zapisów na określenie tego samego zjawiska i obydwie formy są akceptowane. Zgodnie ze standardami, które przyjmowali mnisi - tłumacze w dawnych czasach, niektórych terminów się w ogóle nie tłumaczy. Do nich zalicza się również Buddha, Dharma i Sangha pozostawiając jak najbardziej wierny zapis fonetyczny, by nie tracić sylab oryginalnych.
Dlaczego notacja Hepburna a nie zgodna z polską wymową?
Z kilku powodów:
- Notacja Hepburna jest stosowana prawie na całym świecie,
- Goście zagraniczni (w tym Japończycy) mogą czytać teksty w takiej transkrypcji, co jest istotne zwłaszcza w przypadku np. zeszytu sutr,
- Mają oni wówczas też możliwość weryfikacji tekstu w celu poprawienia błędów czy też skopiowania go dla siebie,
- Polacy wyjeżdżający za granicę zaznajomieni z taką wymową łatwo korzystają z tekstów zagranicznych ośrodków buddyjskich.