Harada Tangen Rōshi (jap. 原田湛玄) był spadkobiercą Dharmy Daiuna Sogaku Harady Rōshiego i opatem świątyni Bukkokuji w Obama w Japonii.
Rōshi Harada urodził się 24 sierpnia 1924 roku, w Japonii, w prefekturze Niigata. Zmarł 12 marca 2018 roku.
W 1943 roku Japonia była pogrążona w walkach drugiej wojny światowej, a działania wojenne stawały się coraz bardziej zaciekłe. Roshi miał wówczas osiemnaście lat i z własnej woli zgłosił się do oddziału specjalnego (były to takie oddziały, których członkowie pilotowali wyładowane bombami samoloty w taki sposób, by samolot spadł na statek wroga - tzw. kamikaze). Zaledwie jeden rok był przeznaczony na to, by poprzez morderczy trening wykształcić pilota.
15 sierpnia 1945 roku był dniem wyznaczonym na jego atak, jednak na godzinę przed planowanym wylotem cesarz ogłosił kapitulację Japonii i tak stało się, że Roshi Harada nie mógł poświęcić swojego życia. Wkrótce potem został jeńcem wojsk radzieckich, ale szczęśliwie po roku udało mu się powrócić do kraju.
Tymczasem nie mógł zapomnieć kolegów, z którymi przechodził szkolenie, a którzy wylecieli wcześniej i poświęcili swoje życia dla kraju. Gdy tylko ich wspomniał, odczuwał wielki ból i nie przestawał cierpieć. Usłyszał wówczas od kogoś o Roshim Harada Sogaku, dlatego udał się do świątyni Hosshinji, by zastukać do jej bram. Opowiedział Roshiemu o wszystkich swoich cierpieniach, a ten odrzekł: ,,Jeśli zaufasz w pełni moim słowom i będziesz praktykował z całkowitym poświęceniem swojego życia, wszystkie twoje problemy znajdą rozwiązanie". Poprzysiągł więc, że będzie praktykował całkowicie poświęcając życie, i tak zaczęła się jego praktyka.
Nie wiedział, czy jej sprosta, jednak gdy minął rok od jej rozpoczęcia, zdołał rozwiązać swój problem u podstaw. Jeszcze przez dziesięć lat kontynuował praktykę pod kierunkiem Roshiego Harady Sogaku w Hosshinji, a w roku 1955, mając lat trzydzieści, został przełożonym obecnej świątyni Bukkokuji. Od tamtego czasu przez ponad sześćdziesiąt lat przyjmował pod opiekę praktykujących nie tylko z Japonii, ale i z całego świata, przekazując prawdziwą naukę Buddhy i kierując praktyką zazen.
Był bardzo ciepłym, radosnym, miłym i spontanicznym człowiekiem, który oddał swoje życie nauczaniu żywego, autentycznego zen. Kładł duży nacisk na kluczowe nauki buddyjskie takie jak współczucie, uważność, prostotę, bezinteresowność. Swoim uczniom wpajał nauki, które sam ucieleśniał - takie jak życie poświęcone pomaganiu innym. Nieustannie motywował zachęcając do porzucenia myśli kręcących się wokół "ja", do bycia wdzięcznym za wszystko, do oddania się chwili obecnej "tu i teraz", do "przebudzenia się do Prawdziwego Życia". Przypominał, że "całe życie jest Jednym", "wszystko jest Dobre", "nie ma oddzielenia między 'ja', a 'inni'", "nie ma narodzin i śmierci".