Krótka relacja z wizyty J.Ś. Dalajlamy w Japonii

Nauki buddyjskie mówią o tzw. stanie pośrednim, który trwa siedem tygodni po śmierci aż do kolejnych narodzin. 29 kwietnia był właśnie czterdziestym dziewiątym dniem żałoby po katastrofie mającej miejsce 11 marca 2011 w Japonii.

W ten znaczący dzień właśnie Jego Świątobliwość Dalajalama w drodze do Stanów Zjednoczonych przybył z jednodniową wizytą do Tokio, aby wraz z mnichami i świeckimi wyznawcami pomodlić się za ofiary ostatnich wydarzeń w tym kraju. Ceremonia miała miejsce w świątyni Gokokuji należącej do tradycji ezoterycznej szkoły shingon. We wspólnej modlitwie wzięło udział kilka tysięcy uczestników, w tym kilkudziesięciu mnichów z Japonii, Tybetu oraz Korei. Uroczystość rozpoczęła się odprawieniem pudży w języku tybetańskim, podczas której Jego Świątobliwość wraz z tybetańskim zgromadzeniem mnichów wyrecytował Sherab Nyingpo (Sutrę Serca). Po niej nastąpiła krótka ceremonia w języku japońskim, podczas której kilkakrotnie wyrecytowano Hangyashingyo. Jego Świątobliwość w słowach skierowanych do zgromadzonych w świątyni Gokokuji powiedział, że w chwili, kiedy dotarła do niego wieść o tym co się stało w Japonii zapragnął być razem z ludźmi, których dotknęło tak okropne nieszczęście, by tym samym dzielić z nimi ich niedolę i pokrzepić ich na duchu. Wyraził również swą radość za to, że mógł przylecieć z wizytą do Tokio, aby połączyć dłonie w modlitwie z narodem japońskim. Jego Świątobliwość wyraził ubolewanie z powodu tego, co się wydarzyło w Japonii, ale próbował także pocieszyć Japończyków mówiąc, że wierzy w ich siłę ducha i w to, iż pomimo tak niesprzyjających warunków, znajdą w nich szansę na rozwinięcie pewności siebie i wyciągną z tego lekcję na przyszłość. Nawiązał przy tym do przegranej Japonii podczas II Wojny Światowej, do niewyobrażalnych zniszczeń, jakie dotknęły ten kraj po dwukrotnym zrzuceniu bomby atomowej w Hiroshimie i Nagasaki i do ogromnego tempa odbudowy własnego kraju po wojnie. Dalajlama wspomniał również o sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie Tybet oraz o innych narodach, w tym Polsce, które w swojej historii pomimo przeciwności losu nie poddały się i potrafiły się podnieść i budować swą przyszłość. Jego Świątobliwość nawiązał także do wybuchu w elektrowni atomowej w Fukushimie podkreślając, iż w odróżnieniu od trzęsienia ziemi oraz tsunami, odpowiedzialność za katastrofę w Fukushimie ponosi człowiek, który powinien sobie bardziej uzmysłowić jak ogromna odpowiedzialność spoczywa na nim za środowisko naturalne, którego nierozerwalną część stanowi. Czcigodny Okamoto, główny przełożony świątyni Gokokuji wyraził szczere podziękowania za to, że wraz z Jego Świątobliwością mógł pomodlić się za ofiary ostatnich wydarzeń w Japonii. Podziękował Jego Świątobliwości za to, iż ten poświęcił swój cenny czas na to, aby choć przez chwilę być pośród Japończyków (wizyta Jego Świątobliwości nie była oficjalnie zaplanowana. Na początku modlitwa miała mieć charakter webcast’u. Dalajlama jednak w ostatniej chwili postanowił, że przyjedzie do Japonii, aby wraz z wszystkimi wziąć udział we wspólnej modlitwie). Czcigodny Eigawa, główny przełożony klasztoru Sojiji, jednego z dwóch największych klasztorów należących do szkoły zen soto również wyraził swoje podziękowania Jego Świątobliwości za modlitwę. Wśród uczestników ceremonii było wielu, którzy płakali słuchając słów Dalajlamy. Ludzie robili pokłony i wielu miało dłonie złączone w modlitwie obwiązane szalem Khata. W końcowym przemówieniu Czcigodny Hayashi z Japońskiego Towarzystwa Buddyjskiego podziękował Jego Świątobliwości za przybycie mówiąc, że za każdym razem kiedy Dalajlama odwiedza Japonię, jest to dla narodu ogromna inspiracja i ukojenie serc. „Modlitwa ma w sobie potężną energię i jest niezwykle skuteczna. Mamy ogromny zaszczyt uczestniczyć we wspólnej modlitwie z Jego Świątobliwością w czterdziesty dziewiąty dzień żałoby. To, że tak ogromna ilość osób zgromadziła się dzisiaj tutaj będzie z pewnością światłem nadziei w tunelu dla mieszkańców północnych rejonów Japonii, których dotknęła tak straszliwa tragedia. (Zdjęcia z uroczystości można obejrzeć tutaj). 11 marca w północno-wschodniej części Japonii doszło do potężnego trzęsienia ziemi o sile 9.0 stopni w skali Richtera. Po nim przyszła fala tsunami, która spowodowała niewyobrażalne szkody w tej części kraju, niszcząc doszczętnie wioski i miasteczka. Na domiar złego, do chwili obecnej Japonia boryka się z problemem w elektrowni jądrowej w Fukushimie, gdzie fala tsunami dokonała poważnych szkód. Szacuje się, iż ponad 14 000 ludzi zginęło a ponad 13 000 wciąż uznaje się za zaginione. (Kompilację zdjęć obrazujących ogrom nieszczęścia, jakie spotkało Japonię 11 marca można obejrzeć tutaj)

Tagi: